Letnie Igrzyska Olimpijskie w Tokio mają rozpocząć się 23 lipca 2023 roku. Zawody potrwają do 8 sierpnia. Możesz postępować zgodnie z naszym przewodnikiem po oglądaniu Letnie Igrzyska Olimpijskie w Tokio na żywo. Ile dyscyplin sportowych zostanie rozegranych na Letnich Igrzyskach Olimpijskich w Tokio 2023? Igrzyska Olimpijskie w Tokio
Nie wiemy, dlaczego kobiety miały bezwzględny zakaz obserwowania igrzysk, ale biorąc pod uwagę, że karą za złamanie tego zakazu była śmierć, musiało chodzić o tabu religijne, którego naruszenie traktowano jako świętokradztwo. Inicjując w 1894 roku nowoczesny ruch olimpijski, baron Pierre de Coubertin przyjął, że ze sportowej rywalizacji należy wykluczyć nie tylko profesjonalistów, lecz także kobiety. Igrzyska miały być męskie i amatorskie. Zdaniem francuskiego arystokraty kobiety, owszem, mogły uprawiać ćwiczenia fizyczne dla zdrowia, ale „olimpiada z udziałem kobiet byłaby czymś niewłaściwym, niepraktycznym, nieinteresującym i nieestetycznym”. Na zawodach ich rolą winno być wyłącznie „wkładanie wieńców na głowy zwycięzców”. Mimo że koronnym argumentem na rzecz wykluczenia kobiet z zawodów było wierne naśladownictwo starożytnych Greków, krył się za tym z pewnością mizoginizm barona, ponieważ w innych kwestiach nie był on tak rygorystycznym zwolennikiem trzymania się antycznych wzorców. Pierwsze igrzyska olimpijskie nie odbyły się wszak w Olimpii, ale w Atenach, nie w sierpniu, lecz w kwietniu, a koronną ich dyscypliną uczyniono maraton, sport w ogóle nieuprawiany w starożytności. Upór barona w kwestii wykluczenia kobiet szybko jednak musiał ustąpić w czasach intensywnego powstawania ruchów emancypacyjnych. Podobno już przed inauguracją pierwszych nowożytnych igrzysk (1896 r.) niejaka Melpomene z Korfu zgłosiła się, by uczestniczyć razem z mężczyznami w biegu maratońskim. Nie dopuszczono jej do startu, ale wkrótce po zwycięstwie Spyridona Luisa na tejże olimpiadzie inna Greczynka, Stamatia z Rodos, trzydziestopięcioletnia matka siedmiorga dzieci, przebiegła oficjalny dystans maratoński w czasie pięciu i pół godziny. Wedle heroicznej wersji zrobiła to po to, by zwrócić uwagę na dyskryminację kobiet, wedle innej, bardziej prozaicznej, by zwrócić na siebie uwagę i dzięki temu załatwić pracę swojemu najstarszemu synowi, który był bezrobotny. Tak czy inaczej, na drugich igrzyskach, w 1900 roku w Paryżu, kobiety dopuszczono, wbrew Coubertinowi, do zawodów w tenisie i golfie. Kolejna rewolucja nastąpiła na igrzyskach w 1928 roku w Amsterdamie, gdzie wprowadzono kobiecą lekkoatletykę. Z każdymi kolejnymi igrzyskami kobiety wkraczały na inne pola rywalizacji sportowej zarezerwowanej wcześniej wyłącznie dla mężczyzn. Wreszcie w 2012 roku w Londynie padł ostatni bastion: wprowadzono kobiecy boks i tym samym – zważywszy na to, że nie ma męskich zawodów w pływaniu synchronicznym ani w gimnastyce artystycznej – sport kobiecy swoją różnorodnością przewyższył sport męski. Na tych samych igrzyskach kobiety po raz pierwszy były też obecne we wszystkich reprezentacjach narodowych. Wróćmy jednak do początku tej historii. Czy rzeczywiście Coubertin, domagając się wykluczenia kobiet z rywalizacji sportowej i dając im za zadanie wieńczenie zwycięzców, szedł wiernie tropem starożytnych Greków? Jeśli chodzi o Olimpię, mylił się on nieco zarówno w jednej, jak i drugiej kwestii. Zacznijmy od tej drugiej. W starożytnej Olimpii kobiety z całą pewnością nie mogły wieńczyć zwycięzców. Jak informuje nas Pauzaniasz, autor „Wędrówki po Helladzie”, pierwszego w dziejach przewodnika turystycznego powstałego w połowie II w. kobietom zamężnym nie wolno było zasiadać na widowni w trakcie igrzysk olimpijskich. Jedyny wyjątek stanowiła kapłanka Demeter Chamyne, której honorowe miejsce na widowni antycznego stadionu udało się archeologom zlokalizować. Nawet poza czasem zawodów kobiety w świętym okręgu pojawiały się rzadko, głównie przy okazji czynności rytualnych, np. wtedy gdy raz do roku składały ofiarę Hippodamei, żonie Pelopsa, mitycznego inicjatora igrzysk olimpijskich, albo wtedy gdy co cztery lata ofiarowały nowy płaszcz (peplos) Herze, małżonce Zeusa Olimpijskiego, w jej sanktuarium. Nie wiemy, czemu kobiety miały bezwzględny zakaz obserwowania igrzysk, ale biorąc pod uwagę, że karą za złamanie tego zakazu była śmierć, musiało chodzić o tabu religijne, którego naruszenie traktowano jako świętokradztwo. Wokół tego surowego zakazu narosło zresztą z czasem wiele mniej lub bardziej fantastycznych opowieści. Najbardziej znana głosi, że podczas 98. olimpiady (czyli w 388 r. pewna wdowa imieniem Ferenike (lub Kallipatejra) przebrana za trenera towarzyszyła do Olimpii swojemu synowi Pejsidorosowi, który zamierzał wziąć udział w rywalizacji bokserskiej chłopców. Gdy ów zwyciężył w zawodach, matka, nie mogąc pohamować radości, przeskoczyła przez barierkę oddzielającą stanowiska trenerskie od areny. Rozwiane szaty zdradziły jej płeć i tylko fakt, że była córką, siostrą i matką olimpijskich zwycięzców, uratował ją od śmierci. Trudno orzec, czy w całej tej historii tkwi jakieś ziarno prawdy, czy też jest to całkowicie zmyślona opowieść uzasadniająca wymóg występowania nago nie tylko przez zawodników, lecz także trenerów. Nie ulega jednak wątpliwości, że wieńczeniem zwycięzców w Olimpii zajmowali się sędziowie zawodów (tzw. hellanodikai), a nie nieobecne w czasie igrzysk kobiety. Paradoksalnie, choć kobietom nie wolno było oglądać zawodów, to istniała pewna furtka, dzięki której mogły w nich wziąć udział. Szczególną pozycją pośród olimpijskich dyscyplin sportowych cieszyły się wyścigi rydwanów. Był to sport najdroższy. Żeby wystawić zwycięski zaprzęg, trzeba było posiadać całą stadninę koni, z których można było wyselekcjonować mocną, równą czwórkę i mieć rydwan, czyli pojazd paradny poza zawodami do niczego nieprzydatny, wreszcie opłacić woźnicę, który by z tymi końmi trenował. Stąd wyścigi zaprzęgów uchodziły za sport królów i tyranów. Różniły tę dyscyplinę od innych nie tylko wysokie koszty jej uprawiania, ale też to, że o ile we wszystkich pozostałych dyscyplinach sportowych zwycięzcą był ten, kto fizycznie zwycięstwo odniósł, o tyle w przypadku wyścigów rydwanów zwycięzcą ogłaszano nie woźnicę, lecz właściciela zaprzęgu. I dzięki tej rozdzielności powożącego od sponsora w tej dyscyplinie znajdujemy kobiety w roli uczestników i triumfatorów igrzysk. Pauzaniasz wspominał w swoim przewodniku po Olimpii o najsłynniejszej z nich, Kynisce, córce spartańskiego króla Archidamosa II i siostrze jego dwóch kolejnych następców, Agisa II i Agesilaosa, która jako pierwsza kobieta w dziejach miała odnieść zwycięstwo w zawodach kwadryg w Olimpii, na dodatek dwukrotnie (zapewne w 396 i ponownie w 392 r Od Pauzaniasza dowiadujemy się również, że Kyniska była wprawdzie pierwszą, jak sama twierdziła, ale wcale niejedyną kobietą, która wpisała się na listę olimpijskich zwycięzców. W Sparcie mianowicie, jak mówi w innym miejscu, „przed tzw. Skenoma stoi posąg kobiety. Spartanie mówią, że to posąg Euryleonis, która odniosła zwycięstwo w Olimpii w zaprzęgu podwójnym”. Nie wiemy, kim była Euryleonis, ale fakt, że jej imię nigdzie indziej nie jest poświadczone, a jego męski odpowiednik, Euryleon, nosił wyłącznie legendarny wódz, prawnuk równie legendarnego spartańskiego regenta Therasa, wskazuje na kobietę z rodziny królewskiej. Wyścig zaprzęgów dwukonnych został wprowadzony do programu igrzysk olimpijskich w 408 roku ale skoro jeszcze w 392 roku Kyniska mogła się chwalić, że była pierwszą i jedyną kobietą zwyciężczynią w wyścigach, zwycięstwo Euryleonis musiało nastąpić nieco później. Zważywszy na to, że obydwie kobiety pochodziły ze spartańskiej elity i zapewne znały się osobiście, niewykluczone, że dla Euryleonis Kyniska była bezpośrednim wzorem do naśladowania lub konkurentką. Wraz z początkiem epoki hellenistycznej i pojawieniem się potężnych królowych w Egipcie Ptolemeuszy, Syrii Seleukidów czy Pergamonie Attalidów zwycięstwa kobiet w wyścigach zaprzęgów stały się bardziej powszechne, i to nie tylko w Olimpii. Tryumf ptolemejskiej królowej Berenike II na konkurencyjnych igrzyskach w Nemei uczcił okolicznościowym poematem Kallimach, największy poeta epoki. W 268 roku doszło nawet do tego, że zwyciężczynią wyścigów kwadryg w Olimpii została hetera Belistiche, kochanka króla Ptolemeusza II. Cztery lata później powtórzyła ona swój sukces w wyścigach zaprzęgów podwójnych. W czasach rzymskich, kiedy to kobiety zyskały większą niezależność finansową, zwycięstwa w wyścigach odnosiły nawet lokalne elejskie arystokratki, o czym dowiadujemy się z inskrypcji wystawianych tam ku ich czci. Paradoks kobiet zwycięzców olimpijskich polegał na tym, że choć odnosiły one sukcesy i wystawiały posągi je upamiętniające wraz z okolicznościowymi inskrypcjami, to równocześnie nie mogły się pojawić osobiście na uroczystości wieńczenia tryumfatorów, która odbywała się piątego, ostatniego dnia igrzysk. Było jednak w Olimpii skromne miejsce i dla prawdziwych zawodów kobiecych. Znowu naszym najważniejszym informatorem jest Pauzaniasz. Wspominałem już o peplosie tkanym dla bogini Hery przez elejskie kobiety. Otóż te tkaczki w liczbie szesnastu miały też drugie zadanie do wykonania w sanktuarium olimpijskim. Organizowały one mianowicie ku czci Hery zawody zwane herajami. Zawody te były skromne i ograniczały się do jednej konkurencji: biegu na dystansie skróconym o 1/6 w stosunku do biegu krótkiego męskiego rozgrywanego w trzech kategoriach wiekowych „ (...) [Heraja] polegają na współzawodnictwie w biegu między dziewczętami, przy tym nie wszystkie są tego samego wieku, lecz najpierw biegną najmłodsze, za nimi nieco starsze wiekiem, na koniec biegną najstarsze z dziewcząt. Biegną zaś tak: z włosami rozpuszczonymi, chiton sięga ledwie do kolan, prawe ramię odsłaniają niemal do piersi. Na te zawody dostępny jest także im stadion olimpijski. Ale skraca się dla nich bieżnię stadionu mniej więcej o jedną szóstą. Zwyciężczyniom wręcza się gałązki z dzikiej oliwki i część krowy ofiarowanej Herze. Mogą także składać bogini w ofierze swoje posągi z podaniem swego nazwiska. Owym szesnastu organizatorkom dodaje się tyleż służebnych, też kobiet zamężnych. Wyścig dziewcząt należał, według Elejczyków, do programu najstarszych igrzysk. Mianowicie Hippodamia, pragnąc się odwdzięczyć Herze za małżeństwo z Pelopsem, zgromadziła szesnaście kobiet i razem z nimi urządziła po raz pierwszy heraja. Tak przynajmniej opowiadają. Wspomina się również, że wtedy odniosła zwycięstwo Chloris, córa Amfiona, jedyna już żeńska latorośl tego rodu, z nią razem ocalał podobno ostatni męski potomek. (…)” [tłum. J. Niemirska-Pliszczyńska]. Niestety, niczego ponad tę lakoniczną wzmiankę o herajach nie wiemy. Nie odnaleziono też w Olimpii żadnego posągu zwyciężczyń. Abstrahując od mitycznego początku, nie ma jednak powodu wątpić w historyczność konkursu. W sanktuarium olimpijskim świątynia Hery była położona zaraz obok świątyni Zeusa i wszystko wskazuje na to, że kult boskiej małżonki był tam sprawowany równolegle z dużym oddaniem. Niewykluczone, że już u samych początków igrzysk olimpijskich, będących wszak, inaczej niż w świecie współczesnym, świętem religijnym ku czci bóstwa, pomyślano o symetrycznym, choć odpowiednio skromniejszym hołdzie dla bogini małżonki. O tym, że w starożytnej Grecji odbywały się biegi kobiet, wiemy z wielu innych źródeł. Poza biegami dziewcząt o charakterze inicjacyjnym, zaznaczającymi przejście od dziecięctwa do statusu dziewczęcia na wydaniu, które znamy zarówno z Aten, jak i ze Sparty oraz wielu innych miast, Grecy mieli nawet specjalny mit, którego bohaterką była kobieta biegaczka. Piękna Atalanta, ulubienica dziewiczej bogini Artemidy, miała wyzywać na pojedynek biegowy mężczyzn, ogłaszając, że poślubi tego, kto z nią wygra. Na koniec została pokonana przez pewnego młodzieńca, który jednak, by zwyciężyć (on, mężczyzna – kobietę!), musiał użyć podstępu: by zwolniła, rzucał jej pod nogi złote jabłka z ogrodu Hesperyd. I to pewnie nie był ulubiony mit barona de Coubertina. Dr hab. Aleksander Wolicki. Historyk starożytnej Grecji i Rzymu. Pracuje w Instytucie Historycznym Uniwersytetu Warszawskiego. Autor książki „Symmachia spartańska w VI-V w. i współautor „Historii starożytnych Greków”, t. II. „Fot. Erich Lessing/AKG-Images/East News, Vig/Getty Images, Filip Miller”
Później mieli brąz MŚ w 2014 roku i srebro ME w 2017 roku, ale na najważniejsze turnieje, czyli na igrzyska, nie potrafili już się dostać. Winiarski rozmawiał ze Świderskim, ale o kadrę
Igrzyska olimpijskie w Pekinie z pewnością nie są pierwszymi, które wzbudziły poważne kontrowersje, jednak mają wszelkie predyspozycje ku temu, by w tym niechlubnym zestawieniu znaleźć się na samym szczycie podium. Do tej pory na dyplomatyczny bojkot tegorocznych igrzysk zdecydowało się 10 państw. Wśród nich są między innymi Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Kanada, Belgia oraz Holandia. Bojkot jest odpowiedzią na zarzuty represjonowania przez Pekin mniejszości etnicznej Ujgurów. Stany Zjednoczone określiły działania chińskiego rządu mianem ludobójstwa. Dlaczego zimowe igrzyska odbywają się w Chinach Wiele krajów europejskich zrezygnowało z wyścigu o tegoroczną olimpiadę z obawy przed przekroczeniem kosztów lub ograniczeniami wynikającymi z odrzucenia pomysłu w referendach wyborczych. Jako jedyni kontrkandydaci w konsekwencji ostały się Chiny oraz Kazachstan. Z etycznego punktu widzenia był to wybór między dżumą a cholerą, ponieważ tak jak Pekinowi stawiane są zarzuty ludobójstwa na Ujgurach, tak – zdaniem organizacji Human Rights Watch – Kazachstan jest państwem, w którym tortury stosowane są na porządku dziennym, a kobiety spotykają się z powszechnymi prześladowaniami i przemocą. Mimo zarzutów wobec obu krajów przeważyła siła pieniądza i organizację igrzysk powierzono Chinom. Wielkie pieniądze sprawiają, że w polityce appeasementu wobec Chin udział biorą największe światowe firmy, organizacje oraz inwestorzy. Przykłady można mnożyć, najbardziej wymownym – obok powierzenia Pekinowi organizacji tegorocznych igrzysk – niech będzie decyzja Elona Muska o otwarciu salonu Tesli w Ujgurskim Regionie Autonomicznym Sinciang, gdzie przedstawiciele tej mniejszości etnicznej są zmuszani do zamieszkiwania, a nierzadko więzieni w tzw. obozach reedukacyjnych. Według dostępnych publicznie informacji władze chińskie znęcają się nad członkami mniejszości ujgurskiej. Masowe represje polegają między innymi na poddawaniu kobiet przymusowej sterylizacji, siłowym rozdzielaniu rodzin i przymuszaniu do pracy w nieludzkich warunkach. Raporty wskazują ponadto na stosowanie gwałtów i innych form przemocy seksualnej jako narzędzia zastraszania. Kontynuowanie Olimpiady w Pekinie pomimo zarzutów o okrutne zbrodnie jest sprzeczne ze wszelkimi zasadami i wartościami Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego. Zgodnie z drugą spośród Zasad Fundamentalnych ustanowionych w Karcie Olimpijskiej „celem olimpizmu jest, aby sport służył harmonijnemu rozwojowi człowieka, z wizją propagowania miłującego pokój społeczeństwa i poszanowania ludzkiej godności”. Przymykanie oczu na zarzuty o ludobójstwo na Ujgurach to jawne pogwałcenie tej reguły. Pekin 2022 najdroższą olimpiadą w historii? Już w 2008 roku Chiny próbowały zaimponować światu rozmachem, z jakim zorganizowały letnie igrzyska w Pekinie. Przygotowanie tamtej olimpiady kosztowało 40 miliardów dolarów. Obecnie rekord najdroższych igrzysk należy jednak do Rosjan, którzy na zimową olimpiadę w Soczi wydali astronomiczne 51 miliardów dolarów. Władze chińskie zapowiedziały oficjalnie, że organizacja całej imprezy sportowej pochłonie skromne 4 miliardy dolarów. Rzeczywista suma może być jednak dziesięciokrotnie większa – jak wynika z raportu przygotowanego przez amerykańskie wydanie magazynu „Business Insider”. Wydaje się więc, że rekord z Soczi pozostanie niezagrożony, choć jak pokazał rosyjski przykład, co do ostatecznych kosztów organizacji igrzysk nigdy nie można mieć pewności. Należy jednak przy tym wspomnieć, że w odróżnieniu od Rosjan Chińczycy będą po części korzystali z infrastruktury stworzonej na potrzeby uprzednio organizowanej olimpiady. Co warte odnotowania, igrzyska zimowe z natury bywają dużo tańsze od letnich, przede wszystkim z racji o wiele mniejszej liczby konkurencji sportowych. Jeśli koszty imprezy w Pekinie zamkną się w 40 miliardach dolarów, to każda spośród 109 zimowych konkurencji olimpijskich będzie kosztowała Chińczyków prawie 370 milionów dolarów. Dla porównania – na letnie igrzyska olimpijskie w Londynie, w ramach który sportowcy walczyli o medale w aż 302 konkurencjach, Brytyjczycy wydali 17 miliardów dolarów, czyli 56 milionów dolarów na konkurencję. Zimowe igrzyska bez śniegu Niesprzyjające uwarunkowania klimatyczne sprawiają, że niemałe pieniądze pochłonie produkcja sztucznego śniegu. Aktualnie na obszarze, w którym ma odbywać się tegoroczna olimpiada zimowa, w zasadzie nie widać białego puchu. Złośliwość pogody? Nic z tych rzeczy. To raczej typowa dla Pekinu i okolic aura o tej porze roku. Klimatogram dla regionu dostępny na stronie wskazuje, że średnia temperatura w lutym dla tego obszaru to -0,3 stopnia Celsjusza przy zaledwie jednym dniu z opadami w całym miesiącu. Generatory sztucznego śniegu będą więc pracowały na najwyższych obrotach. W przeciwieństwie do oficjalnych prognoz, które zakładają, że produkcja białego puchu pochłonie 185 milionów litrów wody, jej zużycie może wynieść nawet dziesięciokrotnie więcej. Włoska firma TechnoAlpin, wyłączny dostawca technologii sztucznego naśnieżania dla igrzysk w Pekinie, zdradza, że za same urządzenia potrzebne do tego procesu Chińczycy zapłacą 56 milionów dolarów. Osprzęt ten ma wyprodukować w sumie 2,5 miliona metrów sześciennych sztucznego śniegu, co byłoby wystarczające do napełnienia od podstawy do szczytu trzech warszawskich Pałaców Kultury i Nauki. Mimo tych wszystkich przewidywalnych kontrowersji Międzynarodowy Komitet Olimpijski okazał się nieugięty. Czy tak ideę olimpizmu jako „sposobu życia opartego na radości z wysiłku, wychowawczych wartościach dobrego przykładu, odpowiedzialności społecznej i poszanowaniu uniwersalnych podstawowych zasad etycznych” wyobrażał sobie pod koniec XIX wieku Pierre de Coubertin, autor ideowych podstaw współczesnych igrzysk olimpijskich? Można mieć co do tego zasadne wątpliwości. Tych nie pozostawia natomiast kwestia największego zwycięzcy tegorocznej olimpiady. To jest rzecz jasna chińskiego rządu.
Coca-Cola liczy na olimpijskie zyski. Mimo że agencja ratingowa Moody's stwierdziła niedawno, że Igrzyska Olimpijskie najpewniej nie zwiększą znacząco brytyjskiego PKB, są jednak firmy
Data utworzenia: 26 lipca 2021, 15:04. Zwycięstwo na olimpiadzie to dla sportowca nie tylko powód do dumy. Każdy, kto zdobędzie medal na igrzyskach olimpijskich, igrzyskach paraolimpijskich oraz igrzyskach głuchych ma prawo do dodatkowego świadczenia potocznie nazywanego emeryturą olimpijską. Sportowcy muszą jednak nie tylko zdobyć medal, ale także spełnić kilka warunków. Emerytura olimpijska. Ile wynosi i kto może na nią liczyć? Foto: Kai Pfaffenbach / Reuters Igrzyska olimpijskie w Tokio rozpoczęły się oficjalnie w piątek 23 lipca. Każdy sportowiec, który startuje w igrzyskach oczywiście liczy na wygraną. Jeśli to mu się uda, to nie tylko zdobędzie sławę, nawet jeśli chwilową, ale także zapewni sobie finansowe wsparcie do końca życia. O rany! On NAPRAWDĘ powiedział to w telewizji podczas igrzysk. Nie wiedział, że ma włączony mikrofon... A teraz wstyd na cały świat Sportowcom, którzy zdobyli przynajmniej jeden medal (nie ma znaczenia czy brązowy, srebrny, czy złoty) przysługuje świadczenie nazywane emeryturą olimpijską. Liczą się medale uzyskane w następujących zawodach: igrzyska olimpijskie, zawody „Przyjaźń 84” - dla sportowców zakwalifikowanych na igrzyska olimpijskie odbywające się w 1984 r. w Los Angeles, igrzyska paraolimpijskie, zawody osób niepełnosprawnych przed rokiem 1992, które stanowiły odpowiednik igrzysk paraolimpijskich, igrzyska głuchych, zawody sportowe przed 2001 r., będące odpowiednikiem igrzysk głuchych. Kto ma prawo do emerytury olimpijskiej? Zdobycie medalu to nie wszystko. By się zgłosić po emeryturę osoby, które składają wniosek muszą spełnić następujące warunki: ukończyć 40. rok życia, nie być osobami skazanymi prawomocnym wyrokiem za umyślne przestępstwo lub umyślne przestępstwo skarbowe, nie mogą być karane za doping, muszą posiadać polskie obywatelstwo, stale zamieszkiwać w Polsce, innym państwie należącym do Unii Europejskiej, państwie należącym do EFTA (Europejskie Porozumienie o Wolnym Handlu). Tokio 2020. Coming out reprezentantki Polski! Zdradziła, że lada dzień bierze ślub... Wysokość emerytury olimpijskiej jest powiązana ze wskaźnikiem kwoty bazowej korpusu służby cywilnej. Ustawa budżetowa ustala jej wysokość na każdy rok uwzględniając mnożnik, który wynosi 1,4. Ustawa budżetowa na 2020 roku przyjęła, że kwota bazowa dla członków korpusu służby cywilnej wynosi 2031,96 zł. Jeśli pomnożymy tę kwotę przez mnożnik 1,4, to otrzymamy 2844,74 zł. Tyle wynosi wysokość emerytury olimpijskiej w 2021 roku. Ważne jest to, że mamy do czynienia z kwotą netto. Czyli bez odprowadzania składek na ubezpieczenie zdrowotne i społeczne, a także bez podatku dochodowego. Jak wspomnieliśmy taka kwota jest przyznawana niezależnie od rodzaju medalu. Co więcej, jeśli sportowiec zdobył więcej niż jeden medal, to przysługuje mu prawo do tylko jednego świadczenia. Bartosz Kurek: Nasze głowy nie wylądują w chmurach Olimpijczyk musi złożyć wniosek o świadczenie Świadczenie olimpijskie nie jest przyznawane z urzędu. Sportowiec musi złożyć odpowiedni wniosek po zakończeniu swojej kariery i gdy osiągnie wiek emerytalny. Do tego musi załączyć konkretne dokumenty: zaświadczenie z Polskiego Komitetu Olimpijskiego potwierdzające zdobycie medalu, zaświadczenie z Polskiego Komitetu Sportowego potwierdzające zaprzestanie uczestnictwa w zawodach sportowych, dokument potwierdzający obywatelstwo Polskie, zaświadczenie o niekaralności. Minister do spraw kultury fizycznej zatwierdza wniosek, a świadczenie jest wypłacane co miesiąc do końca życia sportowca. Masz ciekawy temat? Napisz do nas list! Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie historie znajdziecie tutaj. Napisz list do redakcji: List do redakcji Podziel się tym artykułem:

Boks (kwalifikacje olimpijskie) – Nowy Targ Arena. III Igrzyska Europejskie Kraków-Małopolska 2023 rozpoczną się 21 czerwca 2023 roku na Stadionie Miejskim w Krakowie. Ta największa jak dotychczas impreza sportowa organizowana w Polsce zakończy się 2 lipca, również na Stadionie Miejskim w Krakowie. ie2023.pl Fot.: ie20323.pl

Igrzyska olimpijskie w Pekinie są - jak do tej pory- koszmarem dla Natalii Czerwonki. Panczenistka przebywa na izolacji. Pokazała, co dostaje do jedzenia. 04 Lutego 2022, 10:53 Materiały prasowe / PZŁS/Rafał Oleksiewicz / Na zdjęciu: Natalia Czerwonka Pekin 2022. Sześć rzeczy, których nie wiecie o Chińczykach Natalia Czerwonka jest jedną z najbardziej doświadczonych polskich panczenistek. Do Pekinu pojechała, aby wziąć w udział w jej czwartych igrzyskach olimpijskich. Miała też nieść polską flagę na ceremonii otwarcia imprezy. Piękne plany zamieniły się w koszmar. Czerwonka po przylocie do Chin uzyskała pozytywny wynik testu na koronawirusa. Trafiła na izolację, na której przebywa już od ośmiu dni. Aby ją opuścić, musi przez dwa kolejne dni otrzymać negatywny test. "Niech ktoś mnie obudzi i powie, że to tylko zły koszmar" - napisała w środę w mediach piątek natomiast Czerwonka pokazała to, co dostaje do jedzenia na izolacji. Zaczęła od śniadania i trzeba przyznać jej rację - nie wygląda zbyt apetycznie. "Śniadanie godne igrzysk olimpijskich" - napisała ironicznie. "Jedyne o czym marzę, to znaleźć się w domu" - dodała. Kilka godzin później Czerwonka "pochwaliła się" obiadem. Nie był on dla niej żadnym zaskoczeniem. "Obiad podano - od czterech dni ten sam makaron i sos. I z marzeń o igrzyskach, marzysz o powrocie do domu" - skomentowała. W ten sposób Czerwonka pokazała kolejne absurdy igrzysk w Pekinie. Wcześniej sportowcy dzielili się już różnymi nietypowymi sytuacjami - jak choćby tym, że niektórzy musieli spać w pokoju, gdzie temperatura wynosiła zaledwie 12 stopni Celsjusza. Największe kontrowersje i tak budzi zamieszanie koronawiroswe. Zawodnicy codziennie są testowani i każdego dnia na kwarantannę trafiają kolejni także: - "To jest jakiś żart". Polski obóz rozgoryczony decyzją w sprawie Maliszewskiej - Trzeci trening bez wielu gwiazd. Świetna dyspozycja Słoweńców ZOBACZ WIDEO: Była partnerka Milika przeszła metamorfozę. Trudno oderwać wzrok! WP SportoweFakty Igrzyska olimpijskie Pekin2022 Łyżwiarstwo szybkie Sporty zimowe Polska Natalia Czerwonka Poniżej przedstawiamy polską kadrę pływacką na najbliższe Igrzyska Olimpijskie, które rozpoczną się w lipcu 2021 roku w japońskim Tokio. Katarzyna Wasick (dystans: 50 metrów stylem dowolnym kobiet) Paulina Peda (100 metrów stylem grzbietowym kobiet, 100 metrów stylem motylkowym kobiet)
BASEBALL Liczba uczestników: 6 drużyn. System kwalifikacji: Gospodarz, seria turniejów WBSC Premier12 (2 miejsca) i trzy turnieje kwalifikacyjne (3 miejsca) Polacy: Stracili szansę, gdy nie zakwalifikowali się do ME będących kwalifikacją do turnieju kwalifikacyjnego. HOKEJ NA TRAWIE Liczba uczestników: Po 12 drużyn w turniejach kobiet i mężczyzn. System kwalifikacji: Mężczyźni/kobiety: gospodarz, kontynentalne turnieje (4 miejsca) i dodatkowe dwumecze kwalifikacyjne jesienią 2019 roku (7 miejsc) Polacy: Obie drużyny straciły szansę na udział w IO po porażkach w turniejach FIH World Series w czerwcu 2019. KOSZYKÓWKA Liczba uczestników: Po 12 drużyn w turniejach kobiet i mężczyzn. System kwalifikacji: Mężczyźni: gospodarz, MŚ 2019 (2 miejsca dla Europy i Ameryki, 1 dla Azji, Oceanii i Afryki) i dodatkowy turniej kwalifikacyjny wiosną 2020 roku (4 miejsca) Kobiety: gospodarz, MŚ 2019 (USA) i dodatkowe turnieje kwalifikacyjne wiosną 2020 roku (10 miejsc) Polacy: Kobieca drużyna straciła szansę na udział w IO po braku awansu na ME. Męska drużyna powalczy o IO lub udział w turnieju kwalifikacyjnym na MŚ 2019 w Chinach ( KOSZYKÓWKA 3x3 Liczba uczestników: Po 8 drużyn w turniejach kobiet i mężczyzn. System kwalifikacji: Mężczyźni i kobiety: ranking światowy według stanu na (3-4 miejsca), gospodarz (0-1 miejsc), dwa turnieje kwalifikacyjne (3 plus 1 miejsce) Polacy: Męska drużyna wystąpi w 2020 roku w turnieju kwalifikacyjnym. Kobieca może się do niego dostać z rankingu światowego, jeśli będzie co najmniej na 19. miejscu (aktualnie na 22.). A bardzo możliwe, że wystarczy niższa lokata. PIŁKA NOŻNA Liczba uczestników: 12 drużyn w turnieju kobiet, 16 w mężczyzn. System kwalifikacji: Mężczyźni: gospodarz, kontynentalne turnieje (Francja, Niemcy, Rumunia, Hiszpania i 11 innych miejsc), kobiety: gospodarz, kontynentalne turnieje (Brazylia, Nowa Zelandia i 5 innych miejsc), MŚ (Wielka Brytania, Holandia, Szwecja), baraż afrykańsko-amerykański (1 miejsce) Polacy: Męska drużyna straciła szansę przegrywając walkę o awans na ME do lat 21. Żeńska drużyna straciła szansę, gdy nie zakwalifikowała się na MŚ PIŁKA RĘCZNA Liczba uczestników: Po 12 drużyn w turniejach kobiet i mężczyzn. System kwalifikacji: Mężczyźni: gospodarz, MŚ 2019 (Dania), kontynentalne turnieje (4 miejsca), dodatkowe trzy turnieje kwalifikacyjne (6 miejsc). Kobiety: gospodarz, kontynentalne turnieje (Francja, Angola i dwa inne miejsca), MŚ 2019 (1 miejsce), dodatkowe trzy turnieje kwalifikacyjne (6 miejsc) Polacy: Kobieca drużyna straciła szansę na udział w IO po 14. miejscu w ME 2018 i braku awansu do finałów MŚ 2019. Męska drużyna powalczy o IO lub udział w turnieju kwalifikacyjnym podczas ME 2020 w Austrii, Norwegii i Szwecji ( PIŁKA WODNA Liczba uczestników: 12 drużyn w turnieju mężczyzn, 10 kobiet. System kwalifikacji: Mężczyźni: gospodarz, Liga Światowa 2019 (Serbia), MŚ 2019 (2 miejsca), turnieje kontynentalne (4 miejsca), turnieje kwalifikacyjne (4 miejsca). Kobiety: gospodarz, Liga Światowa 2019 (USA), MŚ 2019 (1 miejsce), turnieje kontynentalne (4 miejsca), turnieje kwalifikacyjne (3 miejsca) Polacy: Obie drużyny straciły szanse, bo nie wystąpią na mistrzostwach Europy. RUGBY Liczba uczestników: Po 12 drużyn w turniejach kobiet i mężczyzn. System kwalifikacji: Mężczyźni: gospodarz, Rugby Sevens Series (Fidżi, USA, Nowa Zelandia, RPA), turnieje kontynentalne (Argentyna, Kanada, Wielka Brytania i 3 inne miejsca), dodatkowy turniej kwalifikacyjny (1 miejsce). Kobiety: gospodarz, Rugby Sevens Series (Nowa Zelandia, USA, Kanada, Australia), turnieje kontynentalne (Brazylia, Wielka Brytania i 3 inne miejsca), dodatkowy turniej kwalifikacyjny (2 miejsca) Polacy: Obie drużyny straciły szanse – żeńska zajęła 6. miejsce w turnieju kontynentalnym, męska nie zakwalifikowała się do niego SIATKÓWKA Liczba uczestników: Po 12 drużyn w turniejach kobiet i mężczyzn. System kwalifikacji: Mężczyźni/kobiety: gospodarz (Japonia), turnieje kwalifikacyjne (6 miejsc), turnieje kontynentalne (5 miejsc) Polacy: Kobieca drużyna zagra w turnieju kwalifikacyjnym we Wrocławiu ( a męska drużyna w Gdańsku ( W przypadku braku awansu będą mogły wystąpić w turnieju kontynentalnym SOFTBALL Liczba uczestników: 6 drużyn. System kwalifikacji: Gospodarz, MŚ (1 miejsce) i trzy turnieje kwalifikacyjne (USA i 3 inne miejsca) Polki: Straciły szansę – nie zakwalifikowały się do afrykańsko-europejskiego turnieju kwalifikacyjnego. *** Jak przebiega kwalifikacja do sportów indywidualnych na Igrzyska Olimpijskie w Tokio dowiesz się klikając w link.
. 68 322 690 36 339 185 390 211

jak dostać się na igrzyska olimpijskie