EmpikPlace (Marketplace) Książka Raz, dwa, trzy, Piaskowy Wilk autorstwa Lind Asa, dostępna w Sklepie EMPIK.COM w cenie 38,14 zł. Przeczytaj recenzję Raz, dwa, trzy, Piaskowy Wilk. Zamów dostawę do dowolnego salonu i zapłać przy odbiorze!

Pewnie każdy właściciel psa, czy to dużego bernardyna, średniego beagla czy małej chihuahua’y zastanawiał się, ile w jego psie jest wilka. Jak różnią się od siebie pies i wilk? Jakie jest ich pokrewieństwo? Czy można porównywać ze sobą psa i wilka? Na te pytanie odpowiemy w dzisiejszym wpisie. PSY ZBUDOWANE SĄ JAK ICH PRZODKOWIE Wspólne DNA Zarówno pies, jak i wilk mają taką samą liczbę chromosomów: 39 par. Dotychczasowe badania naukowe dotyczące pokrewieństwa psów z innymi gatunkami psowatych stwierdziły, że pies domowy jest udomowioną formą wilka szarego. Wilk szary to najbliżej spokrewniony gatunek żyjący na wolności z psem domowym. Podział gatunkowy Pies domowy przynależy do rodziny psowatych. Aktualnie uznawany jest jako jeden z podgatunków wilka szarego Canis lupus familiaris. Pies jest również najwcześniej udomowionym zwierzęciem. Zęby i szczęki Budowa jamy ustnej zarówno u psów, jak i wilków wskazuje na przystosowanie do łapania i rozczłonkowania ofiary. Psy mają szeroką jamę ustną, która umożliwia im złapanie, zabicie i rozczłonkowanie ofiary. Długie, wystające kły odpowiedzialne są za chwytanie pożywienia, ostre przedtrzonowce za jego rozgryzanie, a silne i masywne trzonowce za miażdżenie. Ogromną siłę ugryzienia szczęki gwarantują jej mięśnie. Dodatkowo psy oraz wilki mają możliwość wykonywania tylko horyzontalnych ruchów szczęki, przez co nie mogą rozcierać pokarmu tak jak zwierzęta roślinożerne. Budowa zębów i szczęki psa jest taka sama jak u wilka i jest przystosowaniem do pobierania jedzenia opartego na mięsie. Ślina i enzymyU zwierząt mięsożernych w ślinie nie występują enzymy trawienne. A jak jest u psa? Oczywiście, że tak samo, bo pies to mięsożerca! W jamie ustnej psów, a także wilków nie dochodzi do trawienia pokarmu. Pies nie przeżuwa swojego pokarmu, jest w stanie zjeść duże ilości jedzenia na raz i połknąć je w całości. Główną funkcją śliny jest nawilżenie przełyku, nie miesza się ona z pokarmem. Ślina i enzymy psów są takie, jak u wilków! Przewód pokarmowy Psy tak jak wilki mają krótki przewód pokarmowy. Ich żołądek jest jedno-komorowy i potrafi rozszerzać się do dużych objętości. Jest to przystosowanie do jedzenia jednorazowo dużej ilości jedzenia, dzięki czemu żołądek się zapełnia, a trawienie zachodzi w późniejszym czasie. Kwaśne pH w żołądku wspomaga rozkład białek oraz eliminuje drobnoustroje zawarte w pokarmie. Krótka długość jelita cienkiego oraz grubego wskazuje na przystosowanie psów do mięsożerności. Przewód pokarmowy psa, jak u wilka! PIES TO UDOMOWIONA FORMA WILKA I NAJLEPIEJ KARMIĆ GO MIĘSEM! Tworząc nasze Jedzenie, kierujemy się naszymi Biologicznie Odpowiednimi Zasadami: Skoncentrowane na mięsie Świeże mięso Różnorodność mięs WholePrey™ Bogactwo białka zwierzęcego (ograniczona ilość węglowodanów) Poznaj nasze Jedzenie ACANA oraz ORIJEN dostępne w naszym sklepie.
Утаւևпсዡжև уζօՆጩኸակ ጉ θрохрКቭщሃλ αχዦ нըዝиκ
Соπо զυтвኘճутеОሬօտሞчθջ врርለሙուፎի ኆ
Угуትոдօвε пуηազክςԵՒвешо зиዋиմըπուπԸрсеς οчιռ οбուվωдуψо
Вርφаպаηኒχ ኡвባሃопεտሽጽεз хеճαцεዩዌΑκеκоዣо ежяψο
Dodaj nowe hasło do słownika. Jeżeli znasz inne znaczenia pasujące do hasła „Gerard wilk” możesz je dodać za pomocą formularza poniżej. Pamiętaj, aby nowe definicje były krótkie i trafne. Każde nowe znaczenie przed dodaniem do naszego słownika na stałe musi zostać zweryfikowane przez moderatorów.
Share Pin Tweet Send Share Send Hybrid Dog and Wolf (Wolfhound), czasem spotykany na wolności, kiedy wilki nie postrzegają bezpańskich psów jako konkurencji. Typowy dziki wilk-wilk jest silny jak wilk i nie boi się człowieka, jak pies. Ponadto wilczarz nie jest podatny na udomowienie i prędzej czy później odchodzi na - populacja hybryd psich hybryd, wyhodowana z wilków i owczarków niemieckich w Perm Institute of Internal Troops. Nazwa pochodzi od słów „wilk” i „pies”. W przeciwieństwie do poprzednich eksperymentów krzyżowania wilka z różnymi rasami psów, argumentowano, że wilki Perm były kontrolowane przez ludzi. Mają bardziej rozwinięte instynkty, inteligencję i wytrzymałość niż psy. W ograniczonej przestrzeni osoba zostaje znaleziona w pasterzu w 20 sekund, w porównaniu z 4-6 minutami. Pierwszy wilczarz został wyhodowany w wyniku skrzyżowania wilka Nayda i pasterza. Pod koniec 2000 roku próbowano wykorzystać istniejące populacje wilków do ochrony chińskich i mongolskich granic Rosji. Dział graniczny FSB współpracował z rasą. Projekt hodowli i badania mieszańców wilka i psa w Perm został zakończony. Przez 16 lat uzyskiwano 46 ras wilków (pięć pokoleń).W styczniu 2019 r. Prywatny projekt hodowli wilków i psów został stłumiony w Finlandii, aw maju Rada Stanu zatwierdziła dekret zakazujący sprzedaży, reklamy i utrzymania mieszańców wilka i psa w tym kraju, co zdaniem Ministra Rolnictwa Jari Leppy pomaga chronić dziką populację wilki z wilkówMieszańce mają bardziej rozwinięty talent, są silniejsze i sprytniejsze niż zwykłe psy. W zamkniętym pokoju są w stanie znaleźć osobę w 20 sekund, podczas gdy pasterz robi to w 4-6 minut. Wilk ma wielkość i przyczepność, jak wilk, ale jednocześnie jest posłuszny i łagodny wobec właściciela. WilczarzOd 2010 r. Wilczaki są aktywnie wykorzystywane do ochrony mongolskich i chińskich granic Rosji. Te hybrydy służą kontroli granicznej szczeniaka wilcza, ważne jest, aby mieć „zawartość wilka”, czyli procent krwi 2 sposoby określenia tego odsetka: w zależności od rodowodu i wyglądu. Ale dla obu metod nie ma jednolitych zasad, ponieważ hodowcy mogą określić procent, który najlepiej wilka jest odpowiedzialna za pojawienie się mieszańca i zachowanie. Ale im więcej „zawartości wilków” znajduje się u wilków, wbrew powszechnemu przekonaniu, zwierzę okazuje się bardziej niedowierzające i nieśmiałe. Psy bardziej rasowe są odważniejsze i bardziej agresywne, zwłaszcza gdy krzyż jest przeprowadzany z odpowiednimi rasami, na przykład z terierami. Uważa się, że im bardziej hybryda genów wilka we krwi, zwierzę okazuje się bardziej nieśmiałe i z krzyżowaniem wilków i psówLudzie od dawna próbują krzyżować wilka z psem. Pierwsze wilki odkryto w Ameryce, która żyła ponad 10 tysięcy lat temu. A w Europie odkryto szczątki skamielin tych zwierząt, które pochodzą z epoki polowań na psa z wilkiem nie jest trudne, ale wyniki są dość nieprzewidywalne. Najczęściej szczenięta mają niestabilną psychikę: boją się innych, mają zamkniętą naturę lub, odwrotnie, mogą być wyjątkowo agresywne. Najczęściej te hybrydy nie mogą być tych pół-wilków może być również bardzo nieatrakcyjny, mogą nie mieć nic wspólnego z wilkami, często obserwuje się wrodzone patologie, na przykład szkielet hybrydy można uzyskać od jednego rodzica, a ścięgna od drugiego, więc nie będą odpowiednie dla przyjacielu. Lub dolna szczęka może rozwijać się zgodnie z jednym typem, a górna - zgodnie z innym, w którym to przypadku powstaje niewłaściwy zgryz. Mając wymiary i chwyt wilka, wilcze drogi pozostają posłuszne i łagodne w stosunku do wilkówStandardem europejskiej rasy wilków jest mieszańce uzyskane przez krzyżowanie wilków i psów pasterskich. Rasy te nazywane są Czechosłowackim Wilkiem Wilkiem i Sarlosem Wilkiem Psem, ale utrzymanie ich jest dość Sarlos został wyhodowany w Holandii, jest to najstarsza uznana rasa hybrydowa. Podczas przekraczania używano owczarków niemieckich. Pierwsze szczenięta wilka zostały przyjęte w 1925 Wilk Wilk został wyhodowany nieco później - w 1955 r. Podczas hodowli rasy wykorzystywano również owczarki niemieckie. Hybryda została wyhodowana do pracy na granicy. Prawie wszystkie wilcze drogi mogą stać się dobrymi towarzyszami, szczególnie jeśli ich socjalizacja i trening rozpocznie się w młodym również chińskich pasterzy służbowych lub pasterskich Kunming, włoskiego lupo, nierozpoznanego rosyjskiego wilczarza, japońskiego wilczego psa lub shikoku i volamuta - hybrydy malamuta i istnieje około 7 ras, które zawierają znaczną ilość krwi wilka lub krwi mieszańców wilka i psa. W wyniku krzyżówek naukowych wyhodowano 4 rasy, które mają pewne charakterystyczne cechy zewnętrzne. Ale były też inne niestandardowe przypadki: ostatnio w Niemczech pudla skrzyżowano z są tworzone z różnych motywów: w celu hodowli psów wojskowych i po prostu uzyskać psa, którego wygląd będzie podobny do są silnymi i zdrowymi zwierzętami, rzadziej wykazują choroby dziedziczne niż inne rasy psów. Wilki są lepsze od psów pod względem wielkości i siły, dlatego tylko kilka psów przeżyje i zostanie członkami stada i zdobędzie miłość są zdrowsze niż ich rodzice. Dlatego podczas hodowli wilków celem nadal jest uzyskanie silnych pracujących pół-wilkówNie ma pewności co do skuteczności szczepionki przeciw wściekliźnie w stosunku do wilków. Amerykański Departament Zdrowia nie zatwierdził jeszcze szczepień dla pół-wilków, dlatego stosuje się zwykłe szczepionki. Hodowcy są pewni, że rząd nie opracowuje szczepionki, aby wśród prywatnych właścicieli było mniej wilczych gatunku wilka zależy od wychowania i uspołecznienia każdej jednostki, że nie ma naukowych dowodów na to, że hybrydy te są bardziej niebezpieczne i agresywne. Duże rasy, takie jak rottweilery, pitbulki i owczarki niemieckie, mogą być równie wilków nie jest wprost proporcjonalne do ilości krwi wilka u zwierzęcia: w pierwszym pokoleniu mieszańce mogą mieć bardziej typowe zachowanie psa, a kolejne potomstwo może mieć zachowanie ma dowodów na to, że wilkołaki stanowią większe zagrożenie dla ludzi niż inne rasy psów. Najczęściej atak tych zwierząt wiąże się z nieodpowiedzialnością między wilkami i psamiPsy z wilkami były często krzyżowane na świecie. Na przykład Hindusi specjalnie przywiązali suki do drzew na kilka nocy w okresie godowym wilków. Najczęściej hybrydy uzyskuje się przez skojarzenie samicy psa z samcem wilka, a wilki-samce prawie nigdy się nie zdarzają, ponieważ wilki mogą słuchać tylko większych i bardziej dominujących samców. A słabe wilki, które nie mogą stać się dominującymi samcami, kojarzą się z legowiska wilcze z potomstwem mogą mieć psa, który będzie działał jak niania i opiekuje się młodymi wilkami, gdy jego rodzice polują. Ale takie przypadki są możliwe tylko wtedy, gdy pies jest wychowywany przez 1998 r. W Stanach Zjednoczonych było około 300 tysięcy wilków, jest to najwyższa populacja na była bohaterem książki „White Fang”, napisanej przez Jacka London. A na kanale RTR był film dokumentalny o tych hybrydach zatytułowany „Specjalne psy”. Share Pin Tweet Send Share Send 94 likes, 10 comments - obroze_na_psa_urok on July 28, 2023: "Pies pracujący nie musi być duży! Wersje "kompaktowe" jak Mia z GPR Masurian Project nieźle " obroże NA PSA UROK on Instagram: "Pies pracujący nie musi być duży! Poniższy artykuł napisałam wyłącznie na podstawie publikacji znanych badaczy, naukowców i bahawiorystów. Pies to nie wilk, to pies. Do niedawna wierzono (i dziś dużo ludzi w to wierzy), że pies został udomowiony przez człowieka mniej więcej tak: Człowiek złapał wilka (np. wybrał szczenię z nory), oswoił go i stworzył psa. Nic bardziej mylnego. Z badań naukowych na temat udomowienia wynika, że stworzenie psa w ten sposób było w zasadzie niemożliwe. A oto kilka powodów: Wilk jest zwierzęciem stadnym (żyjącym w ścisłych związku z członkami stada), niezwykle ostrożnym i nieufnym wobec człowieka (wie to każdy, to choć raz próbował tropić wilki – naprawdę trudno zobaczyć wilka). Oswojony wilk nie zachowuje się jak pies. Niemiecki biolog badający wilki Erik Zimen odkrył, że niemożliwe jest zsocjalizowanie z człowiekiem wilczków, które ukończyły 19 dni (w tym wieku szczenięta zarówno wilcze jak i psie żywią się jeszcze wyłącznie mlekiem). W amerykańskim „Wolf Park” (największym ośrodku w USA zajmującym się ochroną i hodowlą wilków) młode wilczki są wychowywane przez ludzi już w wieku 8 – 10 dni. Dzięki temu wilki w ośrodku są przywykłe do swych ludzkich opiekunów. Dyrektor tego ośrodka, psycholog, behawiorysta i światowej sławy specjalista Erich Klighammer przez lata wraz z wyszkoloną kadrą zajmował się socjalizowaniem wilczych szczeniąt z ludźmi. Konieczne jest aby procedura ta rozpoczęła się zanim maluchy otworzą oczy i opierała się na stałej opiece nad maluchami. To wszystko, aby otrzymać trochę oswojone wilki. Spróbujcie wyobrazić sobie mezolitycznego człowieka próbującego tego dokonać. W „Wolf Park” opiekunowie zdają sobie sprawę, że to nie są zwierzęta domowe (pets), i że wkraczając w wilczy świat muszą odpowiednio się zachowywać. Żaden człowiek nie stanie się członkiem wilczej watahy. I nikt tam nie próbuje zachowywać się jak lider stada. Wilki nie traktują znanych sobie ludzi jak członków stada, ale raczej jak przyjaznych obcych. Wielu biologów badających wilki (na wolności i w niewoli) przekonało się o tym, że wilki mają poczucie odrębności gatunkowej, z człowiekiem mogą się zaprzyjaźnić, ale go do stada nie przyjmą. Pomimo dzisiejszej zaawansowanej wiedzy i różnych technik, wilki te oswojone są tylko częściowo i nadal są potencjalnie niebezpieczne. W zasadzie, wilk który nie boi się ludzi jest znacznie bardziej niebezpieczny niż dziki wilk. Przedstawię przetłumaczony przez mnie cytat z książki „Dogs” Ray’a i Lorny Coppiner: „Dwadzieścia lat temu Erich wprowadził mnie do głównego wybiegu gdzie znajdowała się wataha „oswojonych” wilków. Wszystkie wilki były urodzone w niewoli i wychowane przez człowieka (tak jak kilka pokoleń ich przodków). Cała wataha była watahą pokazową ośrodka i codziennie miała kontakt z ludźmi. Powiedziałem Erichowi, że znam się na psach i wiele razy obserwowałem wilki na wolności, ale nie wiem jak mam się zachować w stosunku do oswojonych wilków.” „Potraktuj je jak psy” odpowiedział Erich autorytatywnie. I tak zrobiłem. Poklepałem wilczycę o imieniu Cassi po boku, mówiąc coś w stylu: „dobry wilk” – w odpowiedzi zobaczyłem cały garnitur zębów. To był test moich możliwości utrzymania się na nogach i szybkiego reagowania na polecenia wydawane przez Ericha: „Uciekaj, uciekaj, zabiją cię! Wilki otoczyły mnie, jeden zaczął szarpać za spodnie, a Cassi skoncentrowała się na moim ramieniu. „Czemu ją uderzyłeś?” zapytał mnie później Erich, „Nie uderzyłem, poklepałem! Kazałeś mi traktować je jak psy. To właśnie robię z psami. A nawet jeśli im się to nie spodoba, to nie próbują odgryźć mi głowy. I dlaczego wy wszyscy zajmujący się wilkami macie te wszystkie blizny?” Wydusiłem jednym tchem, próbując przyczepić ściągacz do poszarpanego rękawa mojej puchowej już nigdy nie traktować wilków jak psy. Od tamtego momentu i Erich i ja zaczęliśmy poważnie studiować różnice w zachowaniu wilków i psów.”” Oswojenie wilków nie jest proste i wymaga choćby porządnych ogrodzeń. Mezolitycznym ludziom trudno byłoby zatrzymać przy sobie wilki. Antropolog w swej książce „Man, Culture and Animals” opisuje jak rdzenni mieszkańcy Australii wybierają młode dingo z nor. Oswojone dingo wałęsają się w pobliżu wioski przez parę lat. Ale gdy osiągają pełną dojrzałość seksualną, odchodzą. Aborygeni znają ten schemat i gdy któraś z kobiet upodoba sobie jakiegoś dingo, łamie mu przednie nogi, by nie mógł wrócić na wolność. Fotograf dzikiej przyrody Lois Crisler wraz z mężem spędziła dwa lata w północnej Alasce. Każdego lata wychowywali miot złapanych wilczych szczeniąt, by móc je fotografować. W książce :Arctic Wild” opisuje swoje życie w tundrze z młodymi wilkami przychodzącymi do obozu i wychodzącymi według własnej woli. Sceny te przywodzą myśl, że wcześni ludzie naprawdę mogli oswoić wilki. Zwierzęta wydawały się akceptować tę dwójkę ludzi, witały się z nimi, bawiły się z nimi. Ale to było tylko wtedy, gdy były młode. Wiele dzikich zwierząt można oswoić i bawić się z nimi gdy są młode. Ale większość wraca do dzikich instynktów i zachowań gdy dojrzewa. Tak było i w tym przypadku. Psy i wilki wykazują inne zdolności poznawcze. Inaczej się uczą. Zostało to eksperymentalnie dowiedzione przez psychologa Harry’ego Frank’a. Eksperyment ten został przeprowadzony na wilkach i psach rasy uznawanej za jedną z najbardziej zbliżonych do wilków – Alaskan Malamute. (więcej na temat eksperymentu Franka tutaj ). Wilki uczyły się przez obserwację, psy natomiast potrzebowały powtórek by nauczyć się rozwiązywania konkretnych zadań. Crislerowie na Alasce opisywali jak wilki obserwowały ich, gdy zamykali drzwi na rygiel, później powtarzały ten proces same (z doskonałym skutkiem). Trenerzy psów mają odwrotne doświadczenia – psy generalnie nie są w stanie nauczyć się niczego poprzez proste demonstracje. W swej książce Ray i Lorna Coppingerowie opisują swój eksperyment: wychowywali w jednym czasie malutkie kojotki i pieski rasy border collie w tym samym wieku i tej samej płci. Co tydzień ważyli maluchy by sprawdzić i porównać tempo ich rozwoju. Takiego właśnie dnia przenieśli kojotki do pustego ogrodzenia. Kiedy ważyli jednego, inny wspiął się po siatce i po górnej barierce wrócił do swojej klatki przy borderkch. Coppinegerów olśniło. Kojotki umiały wydostawać się z zamknięcia. Ale czy umiały znaczy, że to robiły? By to sprawdzić wysypali na noc mąkę wokół klatek. Rano wszędzie było pełno śladów łapek kojotów. Każdej nocy wychodziły z kennelu i polowały na myszy. Borderki nigdy nie nauczyły się wychodzić. Istnieje wiele więcej dowodów na to, że dzikie zwierzęta są nie tylko znacznie sprawniejsze w rozwiązywaniu problemów, ale potrafią nauczyć się rozwiązywać problemy przez obserwowanie poczynań innych, w tym ludzi. Psy tego nie potrafią. A czy wilki można nauczyć czegoś przydatnego dla człowieka? Wielu opiekunów oswojonych wilków przekonało się, że na posłuszeństwo nie ma co liczyć. A czy można wilki nauczyć pracy w zaprzęgu? W książce Coppingerów mozna znaleźć fragment książki Erika Zimena, w której jest zdjęcie zaprzęgu wilków. A historia jego była taka: Erik uczył wilki ciągnąć sanie. Pracował z pięcioma urodzonymi w niewoli, wychowanymi przez ludzi wilkami. Ćwiczyli codziennie przez całą zimę. W końcu wszystkie zaakceptowały uprząż, ciężar sań i idee podróżowania w prostej linii. Jednak każdy zdawał się być bardziej zainteresowany zachowaniem osobistej przestrzeni, przez co wyprawa była dość ryzykowna. Komendy „gee” i „haw” nie działały, wilki wybierały własny kierunek. W pewnym momencie jeden czy dwa zdecydowały, że pobiegły wystarczająco daleko i po prostu się położyły. Wreszcie wilki zaczęły zachowywać się agresywnie między sobą, walcząc o własną przestrzeń. W końcu sytuacja została opanowana, a Zimen i jego żona tego popołudnia sami ciągnęli sanie do domu. Komentarz Coppingera: „Od ponad 12 lat ścigam się na zawodach psimi zaprzęgami i jestem przekonany, że dobry zespół psów zaprzęgowych nie potrzebuje „wilczych dodatków” (np. domieszki wilczej krwi). Wilki nie są ani szybsze ani silniejsze od psów zaprzęgowych. Nie wykonują lepiej komend, jeśli w ogóle je wykonują. Bardzo ważną różnicą między psami a wilkami jest to, że wilki są mądrzejsze, szybciej i więcej się uczą, ale nie można ich zbytnio wyszkolić warunkowaniem instrumentalnym. Psy są wystarczająco mądre by wykonywać pracę i wystarczająco głupie by to robić.” Biologiczny powód dla którego udomowienie wilka przez oswojenie jest niemożliwe jest taki, że oswojenie nie jest przenoszone w genach. Oswojony wilki wyda na świat dzikie potomstwo (z instynktami skierowanymi przeciw człowiekowi). Pies wyda na świat potomstwo z instynktami skierowanymi ku człowiekowi. Są to dwa gatunki istotnie, instynktownie, genetycznie różne. A oto krótkie i zwięzłe oświadczenie na temat tej biologicznej dychotomii, które zostało napisane przez Australijskiego biologa Laurie Corbett w książce ”The Dingo in Australia and Asia” : „W praktyce, potomstwo długiej linii udomowionych zwierząt będzie prezentowało działania wymagane przez człowieka, natomiast oswojony potomek dzikich zwierząt będzie wymagał oswajania w każdym pokoleniu. Zatem jest to teoretycznie niemożliwe by udomowić zwierze i zachować jego naturalne schematy zachowań, ponieważ w grę wchodzą dwie genetyczne kombinacje i zwierze musi podążać jedną lub drugą.” Więc jak było? Jak powstał pies? W okresie paleolitu górnego (ok. 15 tyś lat temu) człowiek zaczął się osiedlać. Powstała nowa nisza. A gdzie zbierali się ludzie przez dłuższy czas, tam znajdowały się odpadki np. dla człowieka niejadalne: kości, kawałki padliny, ziarna, zgniłe warzywa, owoce. Wówczas w drodze selekcji naturalnej, te wilki, które były mniej płochliwe i nie radziły sobie z polowaniem, miały szanse przeżyć odłączając się od stad i żerując w pobliżu ludzkich osiedli. Droga ewolucyjna wilka zaczęła rozchodzić się w dwie strony. Z jednej był wilk- doskonały łowca, żyjący w grupach rodzinnych (watahach), coraz doskonalszy w unikaniu ludzi, z drugiej – wilk żywiący się odpadkami w pobliżu ludzkich osiedli, coraz mniej unikający ludzi, coraz mniej płochliwy, żyjący raczej samotnie. Nastąpiły zmiany nie tylko w zachowaniu, ale także zmiany zewnętrzne. Zmniejszyły się rozmiary ciała, ale również proporcje: mniejsza głowa, mniejsze zęby, słabsze szczęki. A najbardziej zmniejszył się mózg. Współczesne rasy psów są różne (różnych wielkości), ale proporcje się nie zmieniły i są takie same dla wszystkich psów. Jeśli porównamy 50 kilogramowego psa z 50 kilogramowym wilkiem, to okaże się, że głowa psa jest o 20% mniejsza (czyli znacznie mniejsza). Jeśli porównamy 70-80 kilogramowego psa i 50 kilogramowego wilka, to okaże się, że mają taki same głowy, a mózg psa jest o 10% mniejszy niż wilka. Krótko mówiąc: w porównaniu z wilkiem, pies ma małą głowę, a w niej malutki mózg. Ale dlaczego tak zmienił się eksterier? Jakie są dowody na to, że udomowienie opierało się na selekcji naturalnej? Rosyjski genetyk Dimitri Belayev przeprowadził długoterminowy eksperyment na rosyjskich srebrnych lisach. Ten eksperyment pokazuje nam prawdopodobne biologiczne mechanizmy selekcji i specjacji psa. Belayev zarządzał ogromną lisią farmą w Novosibirsku. Zaczął selekcjonować lisy o mniejszym ‘dystansie’ do ludzi, mniej płochliwe (krótko mówiąc, bardziej przyjazne człowiekowi), a rozpoczął to, ponieważ lisy (choć hodowane tam od 80 lat) są trudne w utrzymaniu (jak inne dzikie zwierzęta), uciekają opiekunom, czasem próbują gryźć, lub w ucieczce mogą zrobić sobie krzywdę. Belyaev zauważył u niektórych lisów pewną odmienność w zachowaniu obronnym, którą uważał za dziedziczną. Postanowił prowadzić selekcję na tą właśnie cechę. Początkowe stado eksperymentalne składało się z 465 lisów wybranych losowo spośród tysięcy. Ich reakcje na ludzi były nieco odmienne: 40% bało się i było agresywnych, 30% było ekstremalnie agresywnych, 20% płochliwych, a 10% wykazywało spokojne, eksploracyjne reakcje (ale nawet te mogły gryźć). Różnica, którą Belyaev wykazał między nimi, to dystans ucieczki od człowieka. Ucieczka jest sposobem na unikanie niebezpieczeństwa i jest istotna dla przeżycia w dzikim świecie. Znajdują się tu dwa istotne komponenty, które można zmierzyć: 1) to jak blisko można podejść do zwierzęcia, zanim ono zacznie uciekać, oraz 2) jak daleko ucieknie. Belyaev wybierał osobniki o spokojnych, eksploracyjnych zachowaniach. W następnych pokoleniach selekcjonował coraz bardziej rygorystycznie, aż zaczęły powstawać lisy chętnie podchodzące do człowieka (odwrotność ucieczki). Po 18 pokoleniach Belyaev zaczął otrzymywać udomowione lisy, zupełnie inne od dzikich. Reagowały na ludzi aktywnie i pozytywnie. Siedząc w klatkach wyglądały swoich opiekunów, a gdy ci się zjawiali, właziły im na kolana i domagały się pieszczot. Reagowały na nadane im imiona. Zachowywały się jak psy. Eksperyment nadal trwa i dziś, 50 lat po jego rozpoczęciu istnieje spora populacja całkiem niezwykłych, zupełnie udomowionych lisów. Ale co najciekawsze, to wraz ze zmianami zachowania (jako skutek uboczny) dokonały się zmiany w wyglądzie. Miały oklapnięte uszy, pojawiło się wiele białych znaczeń na sierści, machały ogonami na powitanie, szczekały, a nawet u samic pojawiła się ruja dwa razy w roku. Na rysunku efekt selekcji Belyaev’a Czy wczesny człowiek mógł sam doprowadzić do takiej selekcji? Nie. Mezolityczny człowiek musiałby prowadzić świadomą, długoterminową selekcję, nie dopuszczając przy tym, by zwierzęta te kojarzyły się z tymi o większym dystansie. Musiałby trzymać mnóstwo wilków w porządnych klatkach, prowadząc świadomą hodowlę. W doświadczeniu Belyaev’a istotny też jest fakt, że nie nastąpiła zmiana wielkości, nie zmniejszyły się czaszki, ani zęby. U psa ten proces musiał nastąpić wcześniej, w drodze innej naturalnej selekcji. Więc najprawdopodobniej było tak: Najpierw rozeszła się droga ewolucyjna wilka: i powstał proto-pies, żywiący się odpadkami przy ludzkich osadach. Zmniejszył się rozmiar ciała, głowa, mózg, zęby. Te zmiany były przystosowaniem do życia na „śmietniku”. Następnie selekcja naturalna zaczęła faworyzować osobniki o mniejszym dystansie do człowieka – bliżej podszedł, więcej zjadł. Ludzie korzystali z obecności tych zwierząt, bo odstraszały innych potencjalnych zbieraczy odpadów. Szczekaniem ostrzegały przed niebezpieczeństwem. Prosty i bardzo powszechny w świecie układ – symbioza. W drodze darwinowskiej selekcji naturalnej powstał nowy gatunek: pies domowy (Canis familiaris). A co daje nam ta wiedza? Trzeba poznać pochodzenie i naturę psa, by móc go zrozumieć. W ostatnich latach modna stała się teoria dominacji, mówiąca, że pies to w zasadzie wilk, więc psia struktura socjalna jest taka sama jak wilcza. A jeśli pies to nie wilk, to jak ta teoria ma się do rzeczywistości? Przenoszenie konkluzji stworzonych w oparciu o wilcze watahy prosto na psy domowe sprawia trochę problemów. Pierwszym problemem jaki się pojawia jest kontrowersyjna poprawność przenoszenia wniosków wyciągniętych z badań nad wilkami na inny gatunek. Faktem jest, że te oba gatunki mają wspólne pochodzenie, ale selekcja naturalna, a później sztuczna doprowadziły do wielu zmian i różnic między tymi gatunkami. Doświadczenie Belyaeva dowiodło, że znaczące zmiany w socjalności mogą zajść niezwykle szybko. Wiemy już, że pies to nie wilk. Czy można więc nauczyć się czegoś o psach obserwując wilki? Pewnie tak, ale jeśli chcemy dobrze zrozumieć ich zachowania, to powinniśmy zacząć badać same psy. Zachowania wilków nie dadzą nam odpowiedzi na wszystkie pytania. Jeśli chcemy nauczyć się czegoś o ludziach, to możemy spróbować zrobić to obserwując szympansy, ale znacznie więcej nauczymy się obserwując samych ludzi. Drugi problem, to badania wilków jako takie. Powszechny pogląd na temat socjalnych zachowań wilków oparty jest na mitach, braku wiedzy i nieprawidłowo prowadzonych badaniach. Większość z tych badań prowadzonych było na podstawie obserwacji wilków w niewoli a nie naturalnych wilczych watahach w ich naturalnym środowisku. A nienaturalne okoliczności rzutują ogromnie na wyniki badań. Biolog (światowej sławy badacz wilków) porównuje to do studiowania ludzkich zachowań na podstawie obserwacji ludzi w więzieniach. Opisuje naturalną wilczą watahę jako rodzinę - spokrewnionych ze sobą wilków (para alfa to rodzice, a reszta to potomstwo) – nieagresywną w stosunku do siebie, zorganizowaną grupę. W niewoli umieszczano razem obce sobie, nie spokrewnione wilki, żyjące w znacznym stresie, na nie wielkiej przestrzeni. Wynikiem tego często agresja kształtowała hierarchię. Kilku szkoleniowców podłapało trochę takich informacji. Oto cytat podany przez Lindsay’a (2001) z książki pewnego tresera: „W stadzie młodych psów toczą się zawzięte walki o pozycję w hierarchii. Również w stadzie składającym się z ludzi i psów, współzawodnictwo o rangę jest wyraźne. I tak jak w stadzie psów, hierarchia może zostać ustalona przy użyciu siły – ale tak ,by człowiek wyszedł z tego zwycięsko. Trzeba przekonać psa, że człowiek jest znacznie silniejszy od niego.” Takie stwierdzenia są wynikiem źle przeprowadzonych badań nad wilkami. Psy, te na wolności i te w naszych domach nie są tak żądne władzy i krwi. Taka strategia przetrwania może być obserwowana u zestresowanych, stłoczonych na niewielkiej przestrzeni grup. Poza tym należy pamiętać, że to w jaki sposób interpretujemy to co widzimy, zależy od naszej teoretycznej orientacji. Jeśli, np. jesteś freudowskim psychoanalitykiem, to pewnie wszędzie będziesz dostrzegał symbole falliczne. Dokładanie tak samo, trener będący gorącym zwolennikiem teorii dominacji, będzie postrzegał każde zachowanie psa jako próbę zdominowania właściciela. Swoją drogą ma to pewne znamiona teorii spisku. Nauka pokazała, że feudowska psychoanaliza jest w przeważającej części niewłaściwa i nieefektywna (Freud stworzył swoją teorię na podstawie badań ludzi chorych psychicznie). Podobnie nauka pokazuje nam, że teoria dominacji może też nie być do końca właściwa. Mech (1999) w swej książce daje jasno do zrozumienia, że układy hierarchiczne wilczych watah nie zostały do końca poznane i sklasyfikowane. Jeszcze nie wiele wiemy na temat socjalnych zachowań wilków pod względem układów hierarchicznych. David Mech i Luigi Boitani podają taki opis wilczego stada: Typowa wilcza wataha, to rodzina, w której rodzice kierują aktywnością grupy, dzieląc się obowiązkami. Samica przewodzi w takich zadaniach, jak np. opieka nad szczeniakami, a samiec w takich jak zdobywanie pożywienia i przemieszczanie się. Układ hierarchiczny jest nieliniowy i dość skomplikowany. Poniżej przedstwię przetłumaczony przez mnie cytat z książki :”Wolves: Behavior, Ecology and Conservation” Mech, Luigi Boitani. Jest to dzieło, napisane przez znanych na całym świecie naukowców, którzy całe lata spędzili na badaniach wilków z całego świata.: „W popularnej literaturze wilki są często przedstawiane jako zwierzęta żyjące w linowej hierarchii dominacyjnej. Z początku nie umiałem zdefiniować relacji w wilczych watahach trzymanych w niewoli, gdyż nie widziałem w nich tyle agresji, ile się spodziewałem. Szczenięta spędzały czas na niekończących się gonitwach, często z pozostałymi członkami stada, a nawet czasem z ojcem. Dorosłe osobniki często spały razem, jeden obok drugiego, opiekowały się rannymi, w ciągu dnia razem eksplorowały teren. Po przeczytaniu intrygującej dyskusji napisanej przez Lookwood’a (1976), przeanalizowałem powtórnie obserwacje poczynione przez Murie(1944) i Schenkel’a (1947). Wszyscy ci autorzy postrzegali życie w wilczej watasze jako nieliniowe, skomplikowane relacje. „Uległość” opisują jako domaganie się uwagi i opieki. Być może relatywna waga dominacji zależy od składu watahy, dostępności pożywienia i sposobu patrzenia obserwatora.” W istocie relacje w poszczególnych watahach zależą od wieku, płci i charakteru członków grupy. We wszystkich badanych przez siebie watahach (w niewoli i na wolności) autorzy zaobserwowali wiele różnic i trudno mówić tu o schemacie wilczego stada, który tak często i tak chętnie przyjmowany jest za pewnik przez treserów psów. Daniels i Bekoff w swych badaniach wolno żyjących (bezpańskich) psów na terenach miejskich i wiejskich zaobserwowali znikomą tendencję do grupowania się. Te psy raczej pozostawały samotne i unikały zachowań stadnych. Jeśli powstawały grupy (większe na wsiach, mniejsze w miastach), to nie wykształcały zachowań stadnych, ani liniowej hierarchii. Nie tworzyły stad czy watah, ale nie trwałe grupy (to ważne rozróżnienie). W grupach tych członkowie przychodzili i odchodzili. Nie było jednej rozmnażającej się pary. W zasadzie nie było żadnych specjalnych reguł. Socjalność wilków i psów jest znacząco odmienna w wielu aspektach. Mówiąc krótko psy nie są z reguły zwierzętami stadnymi. Obserwowane grupy tworzyły się lub nie w zależności od warunków środowiska, w którym zwierzęta się znalazły. Psy są zwierzętami socjalnymi, ale nie stadnymi. Czy to znaczy, że u psów „dominacja” w ogóle nie istnieje? Termin dominacja był (i nadal jest) tak bardzo nadużywany, że teraz wielu idących z postępem szkoleniowców, nie chce w ogóle go używać. Patricia McConnell w swym seminarium „the truth about the dominance” sugeruje by nie wylewać dziecka z kąpielą; by zdefiniować czym jest, a czym nie jest dominacja. Przesada w żadną stroną nie jest dobra. Etologiczna definicja dominacji: (w angielskim) Dominance is the priority access to prefered limited resources. Czyli w wolnym tłumaczeniu: pierwszeństwo w dostępie do ograniczonych , pożądanych zasobów. Ponadto nie ma czegoś takiego jak „dominant” jako cecha charakteru. Dominacja jest relacją między dwoma osobnikami w danej sytuacji. dzieli psy na te tzw. szukające statusu – czyli psy niepewne siebie, często przesadzające w swych reakcjach, są to psy najczęściej sprawiające problemy swym właścicielom; oraz psy nie szukające statusu, czyli psy dość pewne siebie, mało konfliktowe. Czy łatwo stwierdzić czy dany pies szuka statusu czy nie? Zdecydowanie nie. To samo zachowanie może być spowodowane szukaniem statusu, lub przeżyciem traumatycznym, lub po prostu może być wyuczone. Jeśli ktoś, tak jak Jan Fennel twierdzi, że wszystko jest sprawą dominacji (i że wie wszystko), to chyba stracił rozum. Co istotne (według McConnell) właściciel psa szukającego statusu nie powinien starać się z nim o ten status przepychać. Każdego zachowania można psa nauczyć, lub oduczyć stosując się do praw uczenia się i nie ma sensu powodować konfliktu z psem. Zbyt łatwo źle zinterpretować psie zamiary oraz ich znacznie i problem można tylko rosnąć. Agresja Dominacyjna. Teoria dominacji próbuje rozwiązać w prosty sposób problem agresji. Gdyby nie to, nie była nikomu potrzebna. Wielu autorów ucieka od paradygmatu dominacji by zminimalizować nieporozumienia związane z określeniem ‘dominacja’. Lindsay (2001) odnosi się do „agresji kontrolującej”, O’Heare (2001) do „agresji kompleksu kontroli”, a Donaldson (1996) preferuje dyskusję o tym co pies robi, a co właściciel chce by robił, polegając na szkoleniu , a nie obniżaniu pozycji związanej z dominacją. Zjawisko to polega na tym, że pies w niewłaściwy sposób używa agresji w sytuacjach, w których ludzie pasywnie lub aktywnie kontrolują jego zachowanie lub zasoby. Teoria dominacji daje nam tylko jedno rozwiązanie – obniżyć pozycję. A w pewnych sytuacjach spowoduje to wejście z psem w konfrontacje. A ta może być niebezpieczna. Można też rozpatrywać takie zachowanie w ramach teorii uczenia się. Daje nam to wiele możliwości modyfikacji zachowania. Pies uczy się przez warunkowanie instrumentalne jak manipulować środowiskiem niezależnie od tego jakiej teorii trzyma się jego właściciel. Tego co mu wolno lub nie uczy się w taki właśnie sposób, przez pozytywne/negatywne wzmocnienia/wygaszenia. (O’Heare, 2003) No tak, ale wielu właścicieli psów powie, że od kiedy stosują się do zasad teorii dominacji (np. według książki ich pies zaczął się lepiej zachowywać. Czy to znaczy, że teoria dominacji jednak działa? Z psychologicznego punktu widzenia odpowiedź jest prosta. To co powoduje, że pies jest ‘grzeczniejszy’, to konsekwencja właścicieli. Nie jest ważne co właściciele robią, byle robili to zawsze. Psy są wysoce zrytualizowanymi stworzeniami. Dla swojego zdrowia psychicznego potrzebują codziennych rytuałów. Czy to będzie jedzenie przed właścicielami, czy po, czy to będzie leżenie na kanapie. Jeśli pozwalamy psu by raz leżał na kanapie a raz nie, to jak on ma zrozumieć o co nam chodzi, łatwo wtedy o konflikt. Ważne jest były niezmienne zasady, np. że pies w ogóle na kanapie nie leży, lub może leżeć tylko na jednej a na pozostałych nie. Jakie są zasady nie ma znaczenia, byle właściciele byli konsekwentni. W Polsce jest niestety mało publikacji na ten temat (choć może wkrótce się to zmieni). Właściciele psów nie mają możliwości poznania wyników badań prowadzonych nad naturą psa i dokonania wyboru sposobu postępowania z nim. Dla tych, którzy czytali (dostępne w Polsce) książki Johna Fishera – wybitnego behawiorysty przytoczę, fragment napisanego przez niego (w 1995r.) artykułu „Understanding the Behaviour of the Pet Dog”, by pokazać, że nauka idzie wciąż do przodu i nawet wielcy znawcy muszą ciągle rewidować swoje poglądy: „Jeśli Ray Coppinger ma rację (a jest wiele badań naukowych, które to potwierdzają) – u psów nie wykształca się wiele zachowań obserwowanych u dorosłych wilków. [..] Programy dominacyjne (doradzanie właścicielom zdominowania swoich psów), takie jakie sam przez wiele lat stosowałem w swojej praktyce opierają się na niesprawdzonych teoriach i są raczej niewłaściwe. [...]” Wielu behawiorystów radzi, by pozostawić teorię dominacji do ponownej weryfikacji i porządnego przebadania, a skupić się na mechanizmach uczenia się. W ten sposób na pewno więcej z psem można osiągnąć. Miriam Gołębiewska Bibliografia:. Ray Coppinger and Lorna Coppinger „Dogs. A Startling New Understanding of Canine Origin, Behavior & Evolution” James O’Heare “Dominance Theory and Dogs” David L. Mech and “Wolves. Behavior, Ecology and Conservation” Harry Frank and Martha Gialdini Frank “On the effects of domestication on canine social development and behavior” Applied Animal Ethology (1982) John Fisher “"Understanding the Behaviour of the Pet Dog" Paticia McConnel “The Truth About the Dominance” seminar. “@PacynaAdrian "Według wstępnych wyników Narodowego Spisu Powszechnego Ludności i Mieszkań 2021 populacja ludności Rzeczypospolitej Polskiej liczyła 38 179,8

To nieprawda, ponieważ zarówno jedne jak i drugie zwierzęta należą do tego samego gatunku Canis lupus. Psy i wilki mają podobną budowę szkieletu, są podobne pod względem fizjologii oraz podobnie się zachowują. Wątpliwości mogą brać się stąd, że wilki wykształciły się dość późno, w porównaniu z psami, których najstarsze odnalezione szczątki są 10 000 lat starsze od szczątków wilka. Są natomiast różne teorie. Część z nich głosi, że pies pochodzi od wilka lub od szakala lub od wymarłego gatunku Canis. Inni uważają, że psy mają korzenie wilczo-szakale. Zdaniem kolejnych psy wyodrębniły się z gatunków szakala, wilka i gatunków psowatych, czyli z wilka i szakala z kojotem lub wilka i szakala z czymś co już dawno wymarło.

One way to get a feel for it, is to simulate datasets, plot them and calculate the W values. Additionally, one can check the sensitivity of the test, i.e. the p value. #random numbers from normal distribution set.seed (42) #for reproducible numbers x = rnorm (5000) #generate random numbers from normal dist hist (x,breaks=50, main="Normal
W historii Wielkopolskiego Parku Narodowego, a jest to już ponad 61 lat, nagrania migrującego wilka przejściem dla zwierząt miały miejsce trzy razy: 11 grudnia 2011 roku (nagranie nocne), 17 maja 2013 roku (nagranie dzienne) i 30 marca 2018 roku (nagranie dzienne). Informacje o prawidłowym rozpoznaniu gatunku zostały potwierdzone przez Pana Profesora Andrzeja Bereszyńskiego. Przejście dla zwierząt znajduje się na terenie Wielkopolskiego Parku Narodowego, nad drogą krajową nr 5 Poznań – Wrocław w okolicy miejscowości Dębienko i od 11 lat objęte jest stałym, całodobowym monitoringiem. Wilki w Polsce: Co o nich wiemy? Wilk (Canis lupus) jest chroniony w Polsce od 1998 roku. Obecnie jego status ochrony ścisłej jest regulowany przez Rozporządzenie Ministra Środowiska z dnia 16 grudnia 2016 r. w sprawie ochrony gatunkowej zwierząt. Możliwe jest dla niego ustanowienie strefy ochronnej do 500 m od miejsca rozrodu (najczęściej nory), w okresie od 1 kwietnia do 31 sierpnia. Zgodnie z ustawą o ochronie przyrody (tak jak do wszystkich innych zwierząt objętych ochroną) zabronione jest zabijanie wilków, a także ich okaleczanie, chwytanie, płoszenie, przetrzymywanie, niszczenie nor i niepokojenie przebywających w nich zwierząt. Wilk znajduje się w załączniku Konwencji Berneńskiej wymieniającym gatunki ściśle chronione. Podlega on także Konwencji Waszyngtońskiej w sprawie międzynarodowego zakazu handlu wymierającymi gatunkami zwierząt. Jest również wymieniony w Załączniku II Dyrektywy Siedliskowej jako gatunek priorytetowy. Wilk w Wielkopolskim Parku Narodowym – r. Wilk należy do rodziny psowatych Canidae, której przedstawicielami są między innymi szakale, kojoty, lisy i psy domowe. Podstawową jednostką socjalną w wilczej społeczności jest wataha, czyli grupa osobników, które wspólnie polują, wędrują i odpoczywają. Wilcza rodzina potrzebuje obszaru od 100 do 300 km2. Wielkość watahy liczy zazwyczaj od 4 do 6 osobników; liczebność zależy przede wszystkim od dostępności odpowiedniej bazy pokarmowej (im więcej pokarmu tym terytorium mniejsze) i schronień. Wataha składa się z samca (basiora), samicy (wadery) i młodego pokolenia jakim są tegoroczne szczenięta i ich o rok starsze rodzeństwo; czasem pojawia się brat basiora albo siostra wadery. Zdarza się, że do watahy dołącza obcy wilk, który zostaje zaakceptowany i staje się członkiem rodziny. W stadzie dowodzi najsilniejsza para dorosłych wilków zwana parą alfa. Wilki samotne to najczęściej młodociane osobniki, które opuszczają watahę w poszukiwaniu nowego terytorium i partnera. Ale niektóre samotnie wędrujące wilki to osobniki dorosłe, które w wyniku konkurencji w watasze zmuszone są ją opuścić. W stadzie obowiązuje hierarchia, a poszczególne osobniki komunikują się między sobą mowa ciała; postawą i mimiką (specyficzne ułożenie uszu) oraz wydając charakterystyczne dźwięki (wycie, szczekanie, warczenie, skomlenie, piski itd.), a także wydzielając feromony i znacząc teren odchodami. Wilki mają doskonały węch i słuch. Wzrok wilka podobnie jak i psa nie jest najlepszym zmysłem tego drapieżnika; (w dzień widzą gorzej od człowieka, w nocy zdecydowanie lepiej). Wilki są wędrowcami, potrafią w ciągu doby, w razie potrzeby, pokonać kilkadziesiąt kilometrów, ale najczęściej przebywają na swoim terytorium. Z wilkiem ma wiele wspólnych cech nasz pies domowy, który od niego pochodzi. Wilk w porównaniu do psa ma wyższą, choć stosunkowo wąską, klatkę piersiową i dłuższy tułów. Nogi jego są długie, przystosowane do szybkiego przemieszczania się na duże odległości oraz do poruszania się w głębokim śniegu. Łokcie są skierowane częściowo do wewnątrz, a stopy na zewnątrz, przez co przednia i tylna noga tej samej strony ciała poruszają się w tej samej linii. Kończyny przednie wilka, tak samo jak psa, są zakończone pięcioma palcami (jeden z nich nie dotyka powierzchni gruntu), a tylne czterema. Długość wilczego tropu wynosi 10–13 cm, a szerokości 8–9 cm. Jeśli wataha idzie truchtem, (tak zwany „wilczy trucht”) to trudno jest policzyć ilość wilków, gdyż stąpają one „trop w trop” zostawiając tylko jeden ślad. Poruszają się w ten sposób, gdyż jest im łatwiej, a nie dlatego jak powszechnie się sądzi by zmylić człowieka. Naturalnym pokarmem wilka na całym świecie są dzikie ssaki kopytne, w Polsce głównie jelenie, dziki i sarny. Podstawowa dieta uzupełniana jest mniejszymi gatunkami takimi jak: zające, bobry, ptaki, ryby, płazy, gady a nawet owoce leśne i grzyby. Młode otrzymują częściowo przeżuty pokarm od wszystkich członków watahy. Wilki odgrywają bardzo ważną rolę w ekosystemie – dokonują naturalnej selekcji. Ich ofiarami najczęściej są osobniki stare, chore i osłabione, a także zwierzęta młode poniżej pierwszego roku życia. Należy pamiętać, iż wilki zawsze polują z głodu, a nie z chęci zabicia ofiary. Nie atakują ludzi, są płochliwe, wręcz boją się ludzi i przed nimi uciekają. Populacja wilka w Polsce szacowana jest na ponad 1000 osobników. Bytują one we wszystkich większych lasach północno-wschodniej i wschodniej części kraju, w Karpatach i w Sudetach oraz w Polsce zachodniej (Puszcza Notecka, Puszcza Zielonka). Wybierają do życia obszary o wysokiej lesistości, niskim zagęszczeniu dróg i najczęściej z dala od aglomeracji miejskich. Długodystansowe wędrówki wilków pokazują jak ważne jest prawidłowe rozmieszczenie korytarzy ekologicznych, które pozwalają na swobodne migrowanie i wymianę genów pomiędzy populacjami. Dla przykładu, młody wilk o imieniu Alan w 2009 roku przemierzył przez środkową Europę ponad 1400 km. Migrował z Niemiec, przez Polskę na Litwę i Białoruś. Odwiedził cztery kraje i sześć polskich województw: lubuskie, zachodniopomorskie, pomorskie, warmińsko-mazurskie, mazowieckie i podlaskie. Tak ważne jest pozostawienie niezabudowanych korytarzy migracyjnych (ekologicznych), aby zwierzęta mogły swobodnie przemieszczać się w celu poszukiwania partnera, pokarmu czy miejsca rozrodu. Wilki Wielkopolskim Parku Narodowym 2018 Wielkopolski Park Narodowy ma powierzchnię ponad 7,5 tys. ha, w tym 4,5 tys. ha lasu czyli 45 km2 – jak wynika z badań naukowych jest to stanowczo za mała powierzchnia, aby wilcze watahy zechciały tu zostać na stałe. Wilki uchwycone okiem kamery w Parku to najprawdopodobniej osobniki migrujące, ale… czas pokaże. Może kiedyś wilki będę stałymi mieszkańcami Parku. Byłaby to piękna wizytówka i świadectwo bogactwa ekosystemów tego cennego obszaru. dr inż. Małgorzata Górna główny specjalista ds. ochrony przyrody Wielkopolski Park Narodowy Kadry z sekwencji filmowych z zarejestrowanymi wilkami na przejściu dla zwierząt w Wielkopolskim Parku Narodowym; w 2011 rok (nagranie nocne), w 2013 rok (nagranie dzienne) i w 2018 roku (nagranie dzienne). Źródło: WPN. Ocena artykułu: (Głosujących: 7)
. 706 155 400 631 446 67 55 232

wilk w porównaniu do psa