Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi. dran, ktorego kocham - pozadny facet, ktory kocha mnie ? Przez Gość zagubiono, Wrzesień 26, 2010 w Życie uczuciowe

Dołączył: 2010-12-15 Miasto: Liczba postów: 86 19 maja 2011, 15:30 Jestem w zwiazku z moim facetem 2 lata. Kocham go, dbam o niego i o dom. Wszystko bylo by perfekt gdyby nie fakt, ze jemu bardzo przeszkadza, ze mam nadwage. Jestem wysoka 176 cm i waze 79 kg, zima utylam pare kilo, wczesniej wazylam 75 kg czyli nie zmeinilam sie az tak bardzo. Chce troche schudnac ale dla samej siebie a nie bo on tego wymaga. Jak kazda kobieta chce, by mnie kochal i akceptowal taka jaka jestem. On z kolei mowi, ze jesli go naprawde kocham to powinnam schudnac dla niego. Przykro mi, gdy mowi, ze chce dumnie pokazac swoja dziewczyne na plazy w bikini. Seks tez mamy coraz mniej, 2-3 razy w miesiacu, wiecej nie chce bo nie jestem juz dla niego taka atrakcyjna, sam to przyznal. Moj facet jest ze mna bardzo szczesliwy, docenia ile dla niego i dla domu robie, jedyne co mu bardzo przeszkadza to wlasnie to, ze nie jestem szczupla. Stoimy teraz w miejscu w zwiazku, nie chce go stracic ale szczesliwa tez nie jestem... Pomozcie dziewczyny! pendraiw 19 maja 2011, 15:32 do roboty! chudniemy :) Tylko nie powinnaś chudnąć dla kogoś, a dla siebie :) Dołączył: 2011-01-19 Miasto: Krems Liczba postów: 942 19 maja 2011, 15:35 Mój facet mówi mi też jestem za gruba, ale nie robi mi tego jako jakiegoś wyrzutu, że mam schudnąć, bo on tak chce, bo mnie zostawi. Mówi mi, że jak będę szczuplejsza to będę się lepiej czuła kupie więcej ciuchów itd. Robi to jako motywację, a nie problem. Jak mój facet by mi tak mówił jak Tobie, to ja bym od razu mu powiedział, aby znalazł sobie inną, jak ja mu się nie podobam ... Albo wóz, albo przewóz ... Niech wybiera! A jak zostawi Ciebie z tego powodu tzn. że Ty tylko zyskałaś, bo to był dupek nie wart Ciebie! Dołączył: 2010-12-15 Miasto: Liczba postów: 86 19 maja 2011, 15:40 Po dwoch latach wcale nie jest tak latwo sie rozstac, ale musze przyznac ze i takie mysli tez chodza mi po glowie. Masz szczescie, twoj facet jest naprawde kochany dla ciebie, wlasnie tego mi brakuje... Dołączył: 2011-01-19 Miasto: Krems Liczba postów: 942 19 maja 2011, 15:45 Wiem, że nie jest łatwo. Ale nie można być niewolnicą i robić wszystko co Pan powie, bo Pan tak chce. Porozmawiaj z nim szczerze i otwarcie i zaryzykuj stwierdzenie, że jak już jego nie pociągasz i on nie chce seksu z Tobą, jeśli on uważa, że jesteś za gruba dla niego to powinniście przerwać Wasz związek i się rozstać. Zobacz jak on zareaguje ... Nie wolno się bać takich rozmów. Wytłumacz mu, że chcesz schudnąć i zrobić to dla siebie, a nie dla niego. A on może Ci w tym pomóc ... Mój facet jest kochany i czasami mam wrażenie, że tuczy mnie specjalnie bo wie, że nie odejde od niego jak będe nieatrakcyjna dla innych facetów Hahahahaha Dołączył: 2009-11-29 Miasto: Warszawa Liczba postów: 4223 19 maja 2011, 15:46 oj kochana, co to za facet, który mówi takie rzeczy swojej kobiecie? Mojej koleżance też tak facet mówi, ale ona nosi rozmiar S (!!!!). Ja noszę XXL i mój facet nie może oderwać ode mnie rąk. Mówi, że jeśli schudnę to tylko dla siebie i własnego zdrowia no i dla sexu, bo będziemy mogli wypróbować inne pozycje Moim zdaniem (i nie obraź się), ale on nie ma do ciebie szacunku i jeśli tak mówi, to nie masz gwarancji, że jak schudniesz to co innego nie zacznie mu przeszkadzać. Musisz się szanować!!! Edytowany przez wroobela 19 maja 2011, 15:51 Dołączył: 2009-11-29 Miasto: Warszawa Liczba postów: 4223 19 maja 2011, 15:47 > ... Mój facet jest kochany i czasami mam> wrażenie, że tuczy mnie specjalnie bo wie, że nie> odejde od niego jak będe nieatrakcyjna dla innych> facetów Hahahahahaja mam takie same podejrzenia w stosunku do mojego ;) 19 maja 2011, 15:50 > oj kochana, co to za facet, który mówi takie> rzeczy swojej kobiecie?> Mojej koleżance też tak facet mówi, ale ona nosi> rozmiar S (!!!!). Ja noszę XXL> i mój facet nie może oderwać ode mnie rąk. Mówi,> że jeśli schudnę to> tylko dla siebie i własnego zdrowia no i dla sexu,> bo będziemy mogli> wypróbować inne pozycje Moim zdaniem (i nie obraź> się), ale on nie ma do ciebie szacunku i jeśli tak> mówi, to nie masz gwarancji, że jak schudnie to co> innego nie zacznie mu przeszkadzać. Musisz się> szanować!!!SWIĘTA RACJA laska78 Dołączył: 2011-05-18 Miasto: Totutotam Liczba postów: 104 19 maja 2011, 15:53 z facetami to tak już jest ,sami nie dbają o siebie jedzą co chcą piwsko piją potem cuchną brzuch jaja zasłania a od nas to wymagają wiele matka żona kochanka sprzątaczka itp laska musi być i koniec bo jak nie to następna ,a nas kobiety bardzo wiele kosztuje żeby dobrze wyglądać powinni pomyśleć czasami . Staffka 19 maja 2011, 15:53 Wiesz, też miałam takiego gada. Wzrostu jestem Twojego, ważyłam 72 w porywach 77 kilo i co? "Przytyłaś...", "To jest ideał kobiety" - wskazanie na Nicole z Pussycat Dolls... Byłam z nim 2 lata. Zerwałam, po 10 miesiącach znalazłam faceta, który nawet słowa mi nie powiedział, kiedy byłam chora i zobaczyłam na wadze 95 kilo... Jesteśmy razem prawie 4 lata i NIGDY nie usłyszałam słowa wyrzutu w stylu braku akceptacji mojej figury. I mi dzięki temu chce się walczyć z wagą - dla siebie, bez śladu uczucia, że nie jestem kochana, że się nie podobam. Wiesz jaka to ulga...?Teraz żalisz się nad 2 latami? Co jak obudzisz się z ręką w nocniku np. po 12 latach małżeństwa, a Twój facet będzie miał szczuplejszą kochankę i powie Ci, że to przez to, że utyłaś po ciąży...?Porozmawiaj z nim poważnie w czym problem, czy on Cię w ogóle kocha i co się dla niego liczy. Naprawdę na świecie są faceci, dla których to, że kobieta jest szczęśliwsza z tego, że je co chce jest ważniejsze niż 5 kilo nadwagi. Bo tak przede wszystkim to Ty nie jesteś gruba. Masz BMI prawie w normie. Gdybyś naprawdę była otyła, ważyła z 90 czy 100 kilo uwagi byłyby na miejscu choćby ze względu na Twoje zdrowie. Facet najwidoczniej jest gówniarzem - kobiece ciało się zmienia całe życie, waga skacze, ciąża, rozstępy, z wiekiem niestety wszystko obwisa... Jak dla kogoś figura, ciało jest aż tak ważne, to boże uchowaj przed spędzaniem z kimś takim życia... Mam 33 lata i jak Boga kocham nigdy nie latałam za faceta, to zawsze oni latali za mną ( a nie jestem jakąś mega laską, myslę, ze totalnie przecietna) a mimo to mogłam wybierac jak Kocha czy nie kocha? O to jest pytanie 😉 Oczywiście możesz wziąć stokrotkę do ręki i po kolei wyrywać płatki ale przyznasz, że nie będzie to najlepsza metoda po której poznasz, czy kobieta Cię kocha lub nie kocha. Tak samo nie ma sensu pytać o to kobietę. Powiedzieć można wszystko, tylko gorzej z czynami na co dzień i w życiu. „Kobiety nie zmienisz. Możesz zmienić kobietę, ale to nic nie zmieni.” Przede wszystkim będąc z kobietą w związku jesteście w nim oboje. Oznacza to, że czymś normalnym i naturalnym jest to, że Tobie zależy na kobiecie, a kobiecie powinno zależeć na Tobie. Kobieta powinna utrzymywać Cię przy sobie, doceniać i starać się o Ciebie. Najlepiej gdy Wasze uczucia są na podobnym poziomie dzięki czemu jest zachowana równowaga uczuć. Wyjście przez jedno z Was, po za równowagę uczuć nigdy nie kończy się dobrze. Przede wszystkim uczucia nie są trwałe i zmieniają się w czasie. Można kogoś kochać rok wcześniej a obecnie już nie… Nie ma czegoś takiego, że kobieta kocha Cię raz i tak będzie już na zawsze i do końca życia. Uczucia zmieniają się w czasie i nie pozostają na dłuższy czas na tym samym poziomie. Jeżeli kobieta Cię kocha to ma to miejsce tu i teraz w obecnym czasie. Jej uczucie jest w czasie teraźniejszym i w tym dokładnym momencie i chwili. Nie może tego powiedzieć na przyszłość. Co będzie jutro – tego nie wiadomo 😉 Dlatego najważniejsze jest to, jakie sygnały zainteresowania lub jego braku otrzymujesz od kobiety. Kobieta niezainteresowana to kobieta, która nie może kochać faceta. Taka kobieta, nie będzie miała powodu aby się starać o Ciebie a tym samym aby Cię kochać. Podejdź do tego i patrz na to jak na całość Waszej relacji. Gdy kobieta Cię nie kocha: Aby kobieta Cię kochała, musi mieć do tego odpowiednie warunki. Często jednak facet jej w tym przeszkadza; Jeżeli przytłaczasz kobietę swoim kontaktem będąc dostępnym na każde jej zawołanie to nie jesteś dla niej żadnym wyzwaniem. Tak samo łamiesz zasadę niedostępności, która jest kluczowa dla przestrzeni i tęsknoty w związku. Jako facet w związku musisz dać kobiecie czas i przestrzeń na własne sprawy a tym samym aby mogła za Tobą zatęsknić. Tak samo jak Ty masz czas na własne sprawy i pasje. Dzięki temu wytwarza się między Wami tęsknota, która jest silnym uczuciem i zbliża Was do siebie… Każda wolna chwila w Twoim życiu nie może być spędzana tylko z kobietą. Czas spędzany razem musi być przeplatany czasem, który poświęcasz własnym sprawom i pasjom. Dużo lepiej jest spotykać się krótko ale intensywnie niż spędzać ze sobą dużo czasu ale w nudny sposób. Zadbaj aby spotkania nie były przewidywalne ani schematyczne np. o tej samej porze w tym samym miejscu, gdzie robicie cały czas to samo itd. Nie możesz przytłaczać kobiety swoją czułością, ponieważ po pewnym czasie wyjdzie jej to bokiem. Wszelkie okazywanie czułości w tym komplementowanie kobiety musi być stosownie dozowane zamiast okazywane w nadmiarze. Dzięki temu kobieta nie będzie przytłoczona i poczuje się w związku swobodnie. Nie możesz być non stop dostępny pod telefonem. Nie jesteś przecież centrum ratunkowym gdzie pracują i odbierają 24h/dobę. Jak ktoś dzwoni to rozmawiaj wtedy kiedy Ty masz czas. Ogranicz telefon, ponieważ telefon to największy zabójca atrakcyjności. Jeżeli dzwonisz do kobiety, rób to jedynie w celu umówienia spotkania a nie gadania ze sobą. Wszelkie rozmowy zostaw na spotkanie w cztery oczy. Tak samo żadnego pisania o pierdołach tylko informacje zostawiasz na spotkanie z nią na żywo. Oznaki, że ona Cię NIE kocha: Będąc miłym, nudnym, przewidywalnym i ciągle dostępnym facetem kobieta straci Tobą zainteresowanie. Kobieta niezainteresowana to kobieta, która nie może kochać faceta. Taka kobieta, nie będzie miała powodu aby się starać o Ciebie a tym samym aby Cię kochać. Jakie błędy popełniają faceci w związku? Przymilają się do kobiety będąc zbyt miłym dla kobiety Przytłaczają kobietę swoim kontaktem Są dostępni na każdym kroku i na każde zawołanie kobiety Robią za krótkie przerwy między spotkaniami przez co kobieta nie ma kiedy zatęsknić Spędzają za dużo czasu razem nie dając przestrzeni kobiecie Spotkania i rozmowy są nudne i monotonne o niskiej energii Używają za dużo telefonu do rozmów i pisania z kobietą To wszystko prowadzi do znudzenia się oraz zabicia zainteresowania kobiety i tym samym wypalenia związku. Sygnały, że ona Cie nie kocha: Gdy spędzasz z kobietą za dużo czasu, kobieta jest Tobą przesycona i nie ma czasu ani przestrzeni aby za Tobą zatęsknić. Jeżeli zadziałasz w porę to jest jeszcze szansa, że rozpoznasz sygnały, że ona przestaje Cię kochać – pod warunkiem, że wcześniej Cię kochała a nie udawała; Obserwuj zachowanie kobiety a nie jej słowa. Zwróć uwagę na brak sygnałów zainteresowania ze strony kobiety oraz ile zainteresowania Ci okazuje. Jak często się z Tobą kontaktuje? Jak się do Ciebie zwraca i jak się przy Tobie zachowuje? Podejdź do tego szerzej i patrz na to jak na całość Waszej relacji. Im więcej oznak, tym gorzej; Nie ma dla Ciebie czasu aby się spotkać oraz nie chce spędzać z Tobą razem czasu. Nie poświęca Ci i inwestuje czasu w związek a także odmawia spotkań. Spotyka się tylko gdy ma do Ciebie jakąś sprawę albo np. gdy jesteś po wypłacie i liczy na prezenty itd. Nie chce się jej do Ciebie przyjechać Daje od siebie jedynie minimum Nie inicjuje kontaktu i spotkania tylko zawsze Ty to robisz Nie śmieje się z tego co mówisz oraz jak żartujesz, tak jak wcześniej Gdy się widzicie brak z jej strony uśmiechu i entuzjazmu na Twój widok Nie cieszy się oraz brak iskry i błysku w jej oku na Twój widok Nie przytula się a nawet zachowuje dystans do Ciebie Zmniejszony lub unikanie kontaktu wzrokowego Najważniejsza jest ona i jej sprawy (myśli tylko o sobie) Ignoruje Twoje potrzeby a skupia się tylko na sobie. Kiedy ostatnio zrobiła coś dla Ciebie aby Cię uszczęśliwić? Podczas spotkania jest zajęta telefonem a nie Tobą. Odpływa myślami i jest wpatrzona w telefon zamiast w Ciebie. Chce abyś ją dowartościowywał i skupiał na niej uwagę Nie wspiera Cię (a zamiast tego ściąga Cię w dół) Chce abyś ją adorował i karmił jej poczucie wartości Po czym poznać, że ona już nie kocha? Nie jest miła i sympatyczna dla Ciebie Jest miła i sympatyczna ale czasami powie coś takiego, czego byś się po niej nie spodziewał. Wtedy czujesz jakbyś w ogóle jej nie znał. Być może w pewnych sytuacjach daje upust tego co naprawdę czuje a na co dzień jedynie się sprytnie maskuje. Nie ufa Ci i jest o Ciebie zazdrosna Izoluje Cię od rodziny i znajomych. Chce mieć Cię tylko dla siebie. Jest niestabilna emocjonalnie – czasami jest fajna a czasami nie do wytrzymania Jest z Tobą dla korzyści, których wcześniej nie widziałeś (nie tylko materialnych). Za bardzo zależy jej na Twoich dochodach albo Twoim statusie w społeczeństwie. Musisz spełniać wymagania aby zasłużyć na jej uczucie. Ma wiele wymagań i ciągle czegoś od Ciebie chce np. oczekuje prezentów. Wtedy daj jej coś taniego i prostego i zobacz czy doceni sam gest i wysiłek. Nie przeprasza i nie przyznaje się do winy Zależy jej bardziej aby dobrze wyglądać przed znajomymi lub w mediach społecznościowych niż aby było naprawdę dobrze razem. Nie nazywa Cię swoim facetem (także do znajomych) co oznacza, że nie angażuje się i nie traktuje Cię poważnie a jedynie zabija z Tobą czas. Zaczyna czepiać się o pierdoły i szuka tanich pretekstów do sprzeczek i kłótni Wspomina o swoim byłym (wykorzystuje Cię, by uciec przed bólem po rozstaniu) Jest niewierna – zostaw ją jak najszybciej. Po czym poznać, że ona mnie nie kocha? Powyższe zachowania prowadzą do jednego. Kobieta przestaje być Tobą zainteresowana. Być może będzie jeszcze jakiś czas z Tobą ale tylko po to aby szukać w między czasie nowego faceta. Będziesz wypełniał jej lukę. Prawdopodobnie zacznie zachowywać się niestabilnie emocjonalnie. Czasami będzie fajna a czasami nie do wytrzymania. Raz w górę a raz w dół. A niestabilnie emocjonalnie kobieta to kobieta, która tylko udaje bycie Tobą zainteresowana. Będzie tkwiła z Tobą w relacji dla zabijania czasu i w między czasie szukała nowego faceta. Co zrobić aby kobieta Cię kochała? To się nigdy nie dzieje z dnia na dzień. Jest to proces, który wymaga czasu. Uczucie kobiety rozpala się powoli i tak samo długo należy je rozpalać przez określony czas aby powróciło. Jeżeli kobieta Cię kochała to jest szansa, odzyskać jej uczucie. Oczywiście potrwa to tyle samo albo i więcej czasu ile zabijałeś zainteresowanie w kobiecie. Przede wszystkim skup się na sobie aby być atrakcyjnym facetem. Oprócz tego bądź dla kobiety wyzwaniem i stosuj w naturalny sposób zasadę niedostępności. Daj kobiecie czas i przestrzeń aby mogła za Tobą zatęsknić. Na koniec rozkochaj kobietę w sobie na nowo. Zobacz wideo: PS. Podziel się ze znajomymi. Z góry DZIĘKI 🙂 ? JAK POZNAĆ ŻE ONA CIĘ NIE KOCHA? (27 OZNAK) ?? Z tego nagrania dowiesz się jak poznać, że ona Cię nie kocha ? Zaczynajmy ? Pablo Uwielbiam odkrywać tajemnice i zgłębiać sekrety relacji. To dzięki temu wiem, że każda kobieta jest unikatowa i wyjątkowa. Dlatego zamiast szukać szczęścia w kobietach, odwracam rolę i dziele się z kobietami moim szczęściem. Odkryłem, że dzięki temu, mogę z nimi zrobić co tylko zechce... 😉 Żyję z facetem którego nie kocham, brzydzi mnie, jesteśmy ze sobą od 10 lat, raz już go zostawiłam i próbował popełnić samobójstwo, wróciliśmy do siebie, na początku było bosko a teraz? Brzydzę się go dosłownie się go brzydzę, jest wstrętny, a ja głupia, bo boje się że jak go zostawię to sobie coś zrobi. czy można kochać dwie kobiety? Rozpoczęte przez ~jaśko, 04 wrz 2012 ~iga Napisane 01 czerwca 2013 - 21:23 - moze to bedzie odpowiedzia....choc to naprawde nie jest latwa opcja Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~alutka ~alutka Napisane 06 czerwca 2013 - 07:25 nie można kochać dwóch osób naraz...można darzyć wieloma uczuciami ale nie miłością... małżeństwo to kontrakt, wymiana usług, po latach, uczucia matczyno-ojcowskie, PRZYWIĄZANIE, i w umowie takiej nie ma już miejsca na zakochanie się jednej ze stron.. to zdrada i złamanie obietnicy, że na dobre i złe...ludzie w ogóle nie myślą kiedy się pobierają i zazwyczaj nie biorą ślubu z miłością swego życia, bo w nią nie wierzą, że w ogóle istnieje, ale znajdują Ją po 20 latach..i jest PROBLEM...ale czy ta trzecia, trzeci, kiedy pragniemy ich, marzymy by być z Nimi, umieramy z tęsknoty..to też miłość? nie sądzę... MIŁOŚĆ to 3 elementy naraz...namiętność, intymność i zaangażowanie w relację z partnerem (w tym codzienność)..z żoną chcecie dalej prowadzić wspólne "przedsiębiorstwo", z kochanką być szczęśliwi...mająć 2 kobiety naraz, nie kochacie żadnej z Nich... Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~alutka ~alutka Napisane 06 czerwca 2013 - 08:51 I wiecie co? tak naprawdę to nikt już nie kocha chyba...ani mąż żony, bo Jej nie pragnie, nie stara się wcale, nie porywa Jej gdzieś, nie jest spontaniczny, nie śmieje się..jest zmęczony...(to dziwne,że przy kochance NIGDY!!!)...ani ta żona też nie kocha męża, w sumie jest szczęśliwa jak Go nie ma w domu i nie zakłóca Jej rytmu dnia, kręcącego się wokół pracy, domu i dzieci...czy On kocha kochankę? nic nie musi, jest święto jak się pojawia, namiętność, marzenia, powrót do siebie samego sprzed lat...czy kochanka kocha Jego? nie zna Go wcale...poznałaby, jakby zamieszkali razem...jak zobaczyłaby swojego misia w fotelu z pilotem, który woła do kuchni, kochanie podaj mi....i facet, który nie odchodzi tłumacząć się, że nie może skrzywdzić RODZINY rozśmiesz mnie do rozpuku, bo to jest jedyny moment w jego życiu, gdzie może poczuć się wreszcie jak SAMIEC ALFA i decydować o Zyciu innych, nie wiedząc wcale co jest dobre dla innych tak naprawdę...to On sam nie będzie szczęśliwy jak zobaczy płaczącą żonę i dzieci...a może tak pozwolić zadecydować innym...na dobre i złe....zakochałeś się?? powiedz o tym żonie..to Wasz wspólny problem...rozwiążcie go razem....dla dobra dzieci....i Waszego... Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~żabka ~żabka Napisane 06 czerwca 2013 - 09:11 Tak, dużo w tym prawdy......dodam tylko, że tchórzostwo i chęć wygody to są właśnie argumenty jakimi tak naprawdę kieruje się facet.....oczywiście żonaty. wystarczy popatrzeć jak się zachowuje wolny....szybko stara się planować przyszłośc wspólnie z kobieta, której pragnie....facet z jajami wie, że kontakt z dziećmi po rozstaniu będzie miał jeśli tylko będzie tego chciał. Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~żabka ~żabka Napisane 06 czerwca 2013 - 10:17 Polecam książkę Kalicińskiej "Zwyczajny facet" ....tam właśnie bohater opisuje jakie uczucia rządzą facetem żonatym, który ma romans z "kobieta jego życia" i mysli o odejsciu od rodziny...typowy przykład z życia wzięty :) Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Ewaja ~Ewaja Napisane 06 czerwca 2013 - 12:56 Uwielbiam uogólnienia :D. ........a przecież jest wiele przypadków, gdzie po rozwodzie kobieta nastawia dzieci przeciwko ojcu, nie ważne czy powodem rozwodu byla zdrada czy stało się to po prostu. .....Nie ważne że dzieci na tym traca, ale wazne jest dla kobiety żeby zademonstrować własną krzywdę, w kazdy mozliwy sposób. Panowie świadomi takiego niebezpieczeństwa mogą po prostu zwlekać z rozwodem. Drogie Panie, każdy przypadek jest inny, uogólnianie nie służy jednostce :) Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Jack ~Jack Napisane 06 czerwca 2013 - 18:07 Nie wszyscy faceci myślą tylko o swojej wygodzie i mają gdzieś podtrzymanie związku. Ostatnio zabrałem żonkę do lasu. Miała opory z rozebraniem się na polance. Trochę bojaźliwa ;) Ale jak już ją przekonałem i kochaliśmy się to była wniebowzięta. Opowiadała że bardzo jej się podobało jak patrzyła na kołyszące się korony drzew w czasie .... :-) Warto wpleść odrobinę pikanterii w nasze związki. Nadmieniam, że mam już dobrze po 40. Gdyby tylko jeszcze moja połówka także czasami pomyślała o czymś pikantnym :( Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~alutka ~alutka Napisane 06 czerwca 2013 - 20:06 Jack...masz rację...że traktujesz żonę jeszcze jak swoją kobietę a nie już jak matkę... i rację masz też apelując do kobiet, które same zachowują się jak matki własnych facetów...a potem dziwią się, że ten znalazł sobie inną...skoro to portal po 40, to większość z nas ma dzieci podchowane...mamy czas już dla siebie..znam mnóstwo rozwódek...dopiero zaczęły życ gdy się rozstały ze swoją "połówką"... romansują, kokietują, bawią się....wydepilowane w sexownej bieliźnie kupują sobie pończochy...wyglądają świetnie...dlaczego tego nie robiły z mężem???? ano może nie robi się tego z "tatusiami"...coraz więcej kobiet wnosi o rozwód...panowie niechętnie, nawet mając kochankę..jaki z tego wniosek? a co do dzieci....wymaga się od mężczyzn odpowiedzialności...zakochałeś się...nie masz prawa....siedź w domu, bo ja też muszę...kobiety, od których odchodzi mąż i utrudniają mu kontakty z dziećmi, które robią z dzieci partnera mówiąc, tatuś nas zostawił, w ogóle nie powinny być matkami...one już nie muszą chronić swoich dzieci??? to tatuś jest winny??? dorośli i odpowiedzialni ludzie rozmawiają ze sobą i coś ustalają razem dla dobra pociech właśnie...miłość przychodzi i często odchodzi po latach...i niczyja to wina często... znam pary po rozwodzie, które dopiero nie mieszkając razem potrafiły stworzyć szczęśliwą rodzinę...i dzieci to potwierdzają...ale nie są to same kobiety w tygodniu z dzieckiem a tatuś na sobotę...mieszkają blisko siebie i po połowie rozkładają czas dla dzieci...są nadal ich rodzicami...razem spędzają święta i część wakacji...nieraz ze swoimi nowymi partnerami...dla dziecka to bywa trauma, ale tylko wtedy gdy sami rodzice mu taką zgotują... Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~brzydka ~brzydka Napisane 07 czerwca 2013 - 08:06 Panowie i Panie...podsumowując moje doświadczenia, stwierdzam, że nie da sie kochać dwóch facetów na raz. Fajnie jest mieć kolegę, z którym przeżywa się nowe doznania, takie którcyh mąż nam w sypialni nie zapewni, mimo najszczerszych chęci, jak ktoś wspomniał klimat bezstresowy, bez problemów dnia codziennego, tak na prawdę bez zobowiązan, i mąż w domu, ciepły, czuły, któremu chyba nic nie brakuje...chyba...Najdziwniejsze jest w takiej sytuacji to, że po 10 latach małżeństwa zdecydowałam sie na skok w bok i wcale tego nie żałuje. Nie jestem panną lekkich obyczajów, do tej pory prowadziłam życie ustatkowane, spokojne, wszystko było correct, aż tu nagle...no właśnie...i dodam jeszcze jedno, jak sie wypali w tej przygodzie wszystko to poszukam sobie innej..nie tylko facet to świnia. Przyznaje się otwarcie:* Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Ewaja ~Ewaja Napisane 07 czerwca 2013 - 08:23 To trochę jak w piosence, z lekka przerobionej... Ona nie kochala żadnego z nas :P Ale każdy się do czegoś przydaje ;) To moze trwać tak długo, aż nie spotka się kogoś, kto okaże się przynajmniej 1000 w jednym :P .......zwie sie to miłością wzajemną....nie mija...ani sie nie wypala :) Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~brzydka ~brzydka Napisane 07 czerwca 2013 - 08:29 miłośc w jej pierwszej fazie kompeltnie rózni się od miłości w fazie:"jeść, pić, siku, kupa"..w fazie rachunków, braku kasy, brudnych skarpetek, obowiązków, zimnej kawy, bo na ciepła nie starcza czasu...każdy ucieka tak czy inaczej...ten rodzaj ucieczki widać jest dla mnie swoistego rodzaju rozwiązaniem. To nie tak, że się męża nie kcoha...kocha, spędziło się z nim 1/3 życia, wychowuje dzieci, pali porannego papierosa w jego wielkiej bluzie i zasypia przed telewizorem wspólnie..wszystko ma swój urok. wypełnianie luki jest czymś instynktownym. Nie staram się tego przewartościowywać, porównywać..wiem, ze nie jestem fair, ale wyrzutów sumienia nie mam...nie mam tez pomysłu na odpowiedź na pytanie..czemu sie tak dzieje, że nie możemy dopasowac się do tych róznych faz miłości? Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~ewaja ~ewaja Napisane 07 czerwca 2013 - 12:35 :). .....różnie milość sie tlumaczy :) Rozumiem o jakiej formie związku piszesz, czy to z mężem czy to z kochankiem... .....dla mnie milość to wiecej niż rozkladanie życia na iluzje zakochania i prozę fizjologii ...skarpetek itp. milość nie ma faz zwiazki kontrolowane i uklady maja fazy :) Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~brzydka ~brzydka Napisane 07 czerwca 2013 - 12:48 kompletnie sie nie zgodzę. Motyle w brzuchu, nogi z waty i maślane oczy to etap pierwszej fazy...po tylu latach małżeństwa, bycia wspólnie w jednym "gospodarstwie" pokonywania problemów i przeżywania uniesień uczymy sie od siebie kompletnie nowych rzeczy...znamy sie jak łyse konie. Nie ma motyli, waty, masła, jest proza zycia, marazm...miłośc, która ma inne oblicze, bo się wspieramy, jesteśmy dla siebie podporą na dobre i na złe...nigdy nie bedzie jak dawniej, jak na poczatku, kiedy uczylismy sie siebie na pamięć, kiedy każdy dotyk był ekscytujący...teraz znamy sie na wylot, jesteśmy w stanie przewidzieć każde zachowanie, dotyk zobojetniał a my jestesmy starsi o nowe doświadczenia..nie koniecznie madrzejśi..patrząc na mnie powinnam założyć post- SZUKAM PANA PO 40.. Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~ewaja ~ewaja Napisane 07 czerwca 2013 - 13:49 ;) ...... milość czy MILOŚĆ ....jak to mówią wielkość robi różnicę :D ....dlatego współczuję związkom, z których wieje przyzwyczajeniem, stagnacją a sposobem na nadanie życiu żywszych kolorów jest stosowanie np. środków o których wspomniałaś...gdybym nie żyła kiedyś z mężczyzna dla którego stagnacja byla normalnością, to bardzo bym sie dziwiła, ze to może komuś w jakiejkolwiek formie odpowiadać. A jednak :D ....masa ludzi tak żyje :). ....czlowiek ma to na co godzi się... Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~stokrotka ~stokrotka Napisane 26 grudnia 2013 - 19:17 bardzo mądrze napisano,tyle w tym prawdy dziś caly dzień tą w podobnej sytuacji,jestem 3,5roku z facetem który ma żonę,syna 18lat,jestem młodszą o10lat,żona jest w jego wieku..kocham bardzo,tylko uż nie wytrzymuję,jest ciężko bardzo jak są święta,albo szczegulny wieczór w którym bardzo chcę żebym był obok ale jego niema..mówi że ich z żona nic nie dwa duże kredyty i syn,jeżeli to zerwie to straci dorobek swoiego życia a po 40 ciężko zacząć wszystko z wiem że mnie kocha,nie tylko seks nas lączy,a jego troska,pomaganie mi wewszystkim,wakacje raz do roku,wtedy jestem szcześliwą kobieta,.ale ostatnio często się klucimy bo za często zadaje je mu pytanie kiedy się rozwiedzie z żona,na początku mówil mi że jest w separacji bo bym nie brnelam w ten związek. ie umiem bez niego żyć,wszystko bym oddalam za n iego nawet życieale czy to jest rozwiązanie i sens..nie wiem jak mam dalej żyć,kocham i się meczę,proszę Was mężczyzni o złota rade,o poradę,jak to wygląda z Waszej perspektywy...przepraszam za błędy, nie jestem Polką. Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~arion ~arion Napisane 26 grudnia 2013 - 19:49 odpuść sobie Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Kiki ~Kiki Napisane 28 grudnia 2013 - 21:58 Moim zdaniem kobieta moze kochać 2 mężczyzn, a mężczyzna moze kochać 2 kobiety ... I nie jest to ani egoistyczne ani tchorzostwo. A te wszystkie wypowiedzi przeciw.... to racjonalizacja. Większość z Was pisze ,, trzeba do tego podejść racjonalnie" ... Można kierować sie rozumem przy podejmowaniu decyzji z kim żyć, z która osoba ale to ze wybierzesz jedna nie znaczy ze nie kochasz drugiej ...możesz ja kochać i nie musisz z nią sypiac. Tylko ja wiem, czy kocham dwóch i nikt mnie nie przekona, ze tak nie jest, bo miłość jest swego rodzaju istota mojego życia wewnętrznego .... Można kochać trzech facetów i postanowic zyć z jednym... by odnaleźć sie jakoś w społeczeństwie. Ważne jest by nie kłamać ... nie zdradzać. Miłość ma początek ale już końca nie ma.. Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Kiki ~Kiki Napisane 29 grudnia 2013 - 19:11 Stokrotko! Skoro jesteś nieszczęśliwa, to znaczy, ze podazasz niewłaściwą droga.. Bo miłość uszczesliwia, a Ty czujesz sie nieszczęśliwa.. Kochaj go nadal i otwórz sie na nowa relacje z innym mężczyzna. I znajdz to czego szukasz, a będziesz szczęśliwa . Nie chodzi mi o manipulacje .. Chodzi o to , ze Ty żyjesz na jego warunkach a to dla Ciebie za mało ... A jak zmusisz tego faceta, żeby sie rozwiodł..Itp to on przestanie Cię kochać. Posłuchaj swojego serduszka. Jeśli ono jest samotne w tym związku to niech ogrzeje sie w innym... Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Kiki ~Kiki Napisane 29 grudnia 2013 - 19:20 Za miłością mojego życia pojechalabym na kraniec swiata.. A Ty niby oddalabys życie :-) a on nie moze zrobić nic bo ograniczają go kredyty?? I straci trochę pieniędzy... Tyle jesteś warta? Tylko tyle! Gdybym nim była i Cienie kochała pierdolnrlab to co materialne ... Tak, wolałbym stracić coś by zyskać coś wazniejszego. Pieniądze można zarobić ... A miłość trudno jest spotkać. Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Kiki ~Kiki Napisane 29 grudnia 2013 - 19:27 Nie gniewaj sie Stoktotko ale dostajesz ochlapy na własne życzenie .. Żyjesz zludzeniami ... Jeśli go naprawdę kochasz to sie nim ciesz.. A jeśli kochasz siebie to zostaw go żonie i poszukaj sobie fajnego faceta , który zaoferuje Ci miłość a nie wczasy w ukryciu raz do roku. Czego Ty oczekujesz od nieuczciwego człowieka????? Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie » odpowiedz » do góry

Blanka Lipińska "przeprasza" swojego partnera: "Wybacz, wychodzi na to, że cię nie kocham" Spięcie w "The Voice of Poland": Justyna Steczkowska zmasakrowała umiejętności Madonny. Nagrano

o dzieciach jako alibi - z męskiego bloga Bardzo często, kiedy pisałem czy rozmawiałem z ludźmi, którzy żyją w nieudanych związkach słyszałem takie nieśmiertelne zdanie: Ja muszę z żoną, mężem, z nim, z nią być, bo mamy wspólne dziecko, dzieci. Oto Pani na Forum, na jakim czasami pisuję, pisze, że nie może już patrzeć na męża, inna nie może go dotykać, inny Pan nie ma seksu od iluś tam lat, jeszcze inny szuka kochanki, bo zwariuje gdyż żona poświęca się wyłącznie dla dziecka a jego ignoruje i tak dalej i tym podobnie. I są razem mimo, że ich już nic nie łączy poza...? Poza dzieckiem. Piszą ludzie bolesne listy o tym, jak cierpią w związkach, jak ludzie nie tak dawno kochający się teraz są dla siebie obcy, ale z dumą piszą, że robią to wszystko bo "mamy dzieci..." - i w tym momencie następuję wielokropek, zawieszenie dramatyczne głosu, potok łez i utyskiwań. Potem można wysłuchać przeróżnych opowieści – jak kobieta znosi poniżanie, bicie lub picie, kolejną kochankę, jak panowie muszą czasami przechodzić gehennę, bo żona mu milczy, do łóżka z nim nie chce iść, więc w końcu on ma kochanki, jedną po drugiej – ale zawsze i one i oni mówią, że dla dziecka, tacy w sumie już obcy ludzie, zawsze udają dla dzieci, że wszystko jest w najlepszym porządku... Małżeństwo jest już nim tylko z nazwy, rodzina jest już w rozsypce – dwoje ludzi do niedawna szalejących w sypialni, kochających się razem , teraz są tylko sublokatorami w swoim domu. Wracają do domu jak do hotelu, odbębnić często po łebkach obowiązki małżeńskie i rodzinne. I nagle jedynym motywem, który powstrzymuje Was od rozejścia się, bo przecież z Waszych małżeństw, rodzin zostały jeno gruzy - jest nieśmiertelne alibi: jestem z nią, jestem z nim "bo mamy dziecko". Też tak kiedyś tkwiłem w takim układzie - bez miłości, w awanturach, z ówczesną żoną dzisiaj już tylko Ex żoną dłuższy czas. Udawaliśmy nieudolnie przed dzieckiem, że jeszcze jesteśmy rodziną do czasu, kiedy awantury trwały i trwały a wszystko było już zgliszczami nie do odbudowania. Wtedy ja powiedziałem dość. Ona myślała, że dziecko nic nie wie, ja wiedziałem, że musi wiedzieć, bo jej awantury niosły się po całej okolicy. Potem siedliśmy całą rodziną, ja zaś powiedziałem 10-latkowi nieśmiertelne pytanie: "Chcesz nas o coś zapytać?" A moje ukochane zapytało: "Czy mnie jeszcze kochacie?" Rozmowa była trudna, bo jak wyjaśnić dziecku, że rodzice się już nie kochają, za to jego wspólnie kochamy i kochać będziemy. Były łzy - wszystkich, ale była spokojna dojrzała rozmowa. Na końcu, gdy już się wszystko zakończyło dziecko powiedziało: "Wiecie, ja wszystko widziałem, podsłuchiwałem Was jak się kłóciliście w kuchni, ale nie widziałem dlaczego, teraz wiem" wstało pocałowało mamę, tatę i poszedł się bawić. Rozstaliśmy się. Może Wasze dzieci ( no chyba, że są oseskami i ich ten problem w takiej skali jak dzieci już wiele rozumiejące nie dotyczy) - wiedzą, że między Wami jest źle, ale nie wiedzą dlaczego. Czują, czasami wiedzą więcej niż Wam się wydaje, że między Wami jest coś bardzo złego. Mówicie, udajecie przed nimi, że wszystko jest ok – ale one pamiętają, kiedy było ok i wiedzą dobrze, że to co widzą, to nie jest to samo co kiedyś. Nawet jeśli rozmawiacie bez dziecka, ono ma sprzeczne informacje. Bo wie, że rodzice powinni się kochać a nie wie czy to co widzi to miłość czy wojna. I nie wie, o co te krzyki miedzy tymi, których kocha. Cierpi chociaż to ukrywa, nosi to w sobie. A potem, kiedy dziecko już jest duże, ucieka z domu byle dalej. I samo nie potrafi ułożyć sobie życia, bo nie wie czemu ona czuje awersję do facetów, czemu on zalicza panienki ale nie potrafi w żadnej się zakochać, lub przy byle okazji biorą się za łby. Read 8. Nie chciałam tego from the story Powód, dla którego Cię kocham by something_more_ (M. S. More) with 3,983 reads. usa, teenage, wszystkoalbonic. — Pami
Jak zerwać z facetem,którego kocham? - do Forum Kobiet To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ... Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź Posty [ 15 ] 1 2011-11-08 20:32:42 UnFleurDeLis Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-11-08 Posty: 2 Temat: Jak zerwać z facetem,którego kocham? problem, który od paru dni nie daje mi żyć. Wiem, że dla większości racjonalnych ludzi tutaj będę określona jako niezdecydowana i beznadziejna osoba. Ale trudno, muszę się komuś wygadać. Mam chłopaka, z którym chcę zerwać. Dlaczego? Chcę zrobić, zanim on to uczyni, żeby aż tak bardzo nie cierpieć. Od jakiegoś czasu bezskutecznie szukam pracy. Jestem podłamana, nie mam pieniędzy, żeby o siebie zadbać. Chłopak dostał pracę w dobrej,zagranicznej firmie, gdzie jest dużo atrakcyjnych kobiet. A że ma słabość do płci pięknej, podejrzewam, że prędzej czy później upatrzy dla siebie jakąś nową, lepszą zdobycz. Zwłaszcza, że w naszym życiu wydarzył się już epizod, kiedy chłopak próbował za plecami umówić się z dziewczyną. Wiem, że taka zasiedziała baba jak ja nie jest obiektem zainteresowania dla atrakcyjnego faceta, jakim on niewątpliwie jest. Stąd moja mogę znieść myśli, że pewnego dnia on przyjdzie i powie, że poznał kogoś w pracy. A po prostu czuję w kościach, że to się wydarzy. A wtedy będę naprawdę bardzo bardzo cierpieć. Nie wiem tylko,jak zakończyć tą naszą znajomość? Co powiedzieć, prawdę? Ciężko jest mi się przyznać, że czuję się gorsza... Proszę o dobre rady! 2 Odpowiedź przez lanjelin 2011-11-08 20:51:17 lanjelin Tajemnicza Lady Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-10-11 Posty: 95 Odp: Jak zerwać z facetem,którego kocham? Cóż... na Twoim miejscu zmieniłabym tok swojego rozumowania. Ludzie wiążą się ze sobą również po to, by razem przechodzić przez trudne okresy w życiu. To, że on jest teraz "na fali", a Ty w dołku, nie oznacza że związek musi się zakończyć. Wręcz przeciwnie- powinnaś otrzymać teraz 200% wsparcia. W przyszłości, gdy być może sytuacja się odmieni, będziesz mogła odwdzięczyć mu się tym samym. Tak JA widzę Waszej relacji widzę, że nie możesz być pewna swojego partnera i to może być realnym powodem rozstania, a nie to że nie czujesz się mniej wartościowa niż koleżanki z pracy. Nie wiem, czy potrafię dobrze przekazać swoje myśli Poprostu kochaj i szanuj sienie inie myśl o sobie źle, a wszytsko będzie dobrze 3 Odpowiedź przez Izabela22 2011-11-08 20:54:22 Izabela22 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-11-07 Posty: 112 Odp: Jak zerwać z facetem,którego kocham?Laską, co z Tobą? Chcesz zerwać z chłopakiem,bo czujesz się brzydka,nie atrakcyjna itp? No weź przestan. Jeśli on Cię kocha, to kocha Cię taka jaką jesteś,nie powinien więc oglądać się za innymi babami. A co do pracy, ją też miałam problemy ze znalezieniem,wiem co czujesz,bo miałam to samo,ale to nie znaczy by zrywać z chłopakiem. Popros go o wsparcie, szukaj pracy, ale też w wolnym czasie dbaj o siebie, póki ładna pogoda korzystaj z tego,byś była laską by nie oglądał się za innymi. 4 Odpowiedź przez elfiona 2011-11-08 21:01:48 elfiona Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-11-06 Posty: 348 Odp: Jak zerwać z facetem,którego kocham?A może po prostu porozmawiaj z nim o swoich obawach? 5 Odpowiedź przez Wielokropek 2011-11-08 21:09:37 Wielokropek 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-03-01 Posty: 26,016 Odp: Jak zerwać z facetem,którego kocham? UnFleurDeLis,kiepski ten wasz związek i kiepska wasza miłość, jeśli z powodu Twego chwilowego braku pracy ma się on rozpaść. Kiepska też przyszłość, jeśli nie zmienisz toku swego rozumowania, każdego Twego związku. Kiepska, bo będziesz ciągle porównywała siebie i potencjalnego partnera. Czy on nie ma lepszej pracy, czy nie jest bardzie atrakcyjny, czy nie zarabia więcej, czy nie jest bardziej pewny siebie? Każda pozytywna odpowiedź - dyskwalifikować go słowem - koszmar. Jeśli ktoś chce, znajdzie ktoś nie chce, znajdzie powód."Sztuka życia polega na tym, by dostrzec swoje ograniczenia i słabości." Robert Rutkowski 6 Odpowiedź przez BlackOrchid 2011-11-08 21:11:19 BlackOrchid Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-11-15 Posty: 133 Wiek: 25 Odp: Jak zerwać z facetem,którego kocham?no co Ty kobito nawet tak nie myśl zrywasz z nim bo dostał prace gdzie są kobiety????? wiesz ja też nie należę do miss i mój facet pracuje na wyjazdach i na poczatku byłam bardzo zazdrosna ciagle sie klocilismy bo wypytywalam go z kim gadal czy mu sie ktoras podoba itd. pamietam jak plakalam rozmawiajac z nim siedzac w rozciagnietej bluzie i getrach i z potarganymi wlosami podczas gdy tam byly szczuple laseczki na szpilkach i w garsonkach. podczas gdy on sie usmiechnal i mi powiedzial ze woli mnie w tej bluzie z nadwaga niz tamte wszystkie eleganckie kobiety bo one mu nie dadzą tego co ja i że to mnie kocha i kocha moją bluze i oponke i wszystkie moje niedoskonałości. wiesz ciezko bylo mi w to uwierzyc ale to chyba prawda. dalej w to nie wierze do konca ale jak jestesmy razem i spotyka jakas znajoma ktora jest "idealna" to mnie jeszcze bardziej obejmuje tak jakby byl dumny ze mnie a przeciez nie ma z czego. ale wlasnie dlatego mysle ze nie mozesz zerwac ze swoim chlopakiem bo on kocha Ciebie i zadna Ci nie dorowna. Moze byc nie wiem jak wspaniala ale Ty jestes ta jedyna i koniec. Piszesz ze lubi atrakcyjne kobiety wiec zmien cos w sobie - moze fryzure i kolor wlosow zrob ladny makijaz, zeby widzial ze w domu czeka na niego piekna kobieta i nie musi szukac innej. Poza tym zobacz, przeciez tez niedlugo znajdziesz prace i bedzie Cie stac na wiele rzeczy dlatego moim zdaniem absolutnie nie powinnas zrywac z nim ani czekac ze on zerwie. Spraw aby wiedzial ze powrot do domu do Ciebie bedzie najpiekniejsza chwilą dnia, ze w domu czeka na niego ktos kto go kocha kto mu sie podoba i kto jest wyjątkowy i ze inni faceci moga mu pozazdroscic. Zastanow sie czym mozesz go zaskoczyc i sprobuj to zrobic. buziak! 7 Odpowiedź przez ania19900 2011-11-08 21:59:41 ania19900 Do zakochania jeden krok Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-11-07 Posty: 47 Odp: Jak zerwać z facetem,którego kocham? Hej !Co Ty chcesz zerwac ze swoim facetem tylko dlatego ze naszly Cie zle mysli ???-Glupi pomyslMysle ze moze powazniejsza rozmowa z nim dala by Ci wiele do zrozumienia.. Sproboj bo warto;)Ale to jest tylko moje zdanie, ktorego wcale nie musisz brac pod uwage..Powodzenia ! 8 Odpowiedź przez UnFleurDeLis 2011-11-08 22:08:08 UnFleurDeLis Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-11-08 Posty: 2 Odp: Jak zerwać z facetem,którego kocham?Dziękuję dziewczyny za zainteresowanie moją historią... Wiem, że rozmowa jest w tym przypadku niezbędna. Nawet już tego próbowałam, ale wiadomo - on mówi,że kocha tylko mnie itd. A ja mu nie bardzo wierzę. Po prostu wiem, jak się zachowuje w towarzystwie kobiet. Kiedy jesteśmy na zakupach, na plaży, jadąc samochodem, ogląda się za dziewczynami i wydaje z siebie dźwięki sugerujące, że chciałby mieć jedną czy drugą w łóżku. Wiem,że mogę brzmieć jak super zazdrosna baba, dlatego uważam, że tylko rozstanie nas potrafię w siebie uwierzyć, brak zajęcia potęguje we mnie uczucie bycia niepotrzebną i gorszą. Boję się, że jak on już znajdzie sobie kogoś, to pęknę i się nie pozbieram. Bo to będzie tak jakby podwójny cios - mało, że nie zarabiam i nikt nie chce mnie zatrudnić, to jeszcze jestem zapuszczona i opuszczona na rzecz jakiejś szczęściary. 9 Odpowiedź przez Izabela22 2011-11-08 22:13:42 Izabela22 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-11-07 Posty: 112 Odp: Jak zerwać z facetem,którego kocham?Laską nie przesądzaj,bo takimi myślami wpedzisz się w depresję. Ty po prostu jesteś o niego cholernie zazdrosna i to jest choroba wiesz o tym? Skoro Cię kocha,skoro jesteście już trochę razem to chyba to coś znacz, gdy by chciał inna,nie spędzał by z Tobą czasu tylko od razu by się rozstał. Daj mu szansę,nie niszcz czegoś co może być piękne 10 Odpowiedź przez Issabell 2011-11-08 22:19:41 Issabell Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-11-01 Posty: 1,387 Odp: Jak zerwać z facetem,którego kocham? W takim razie dlaczego on z Tobą jest?Zresztą mówisz,że jesteś zapuszczona,ale sama możesz robić różne rzeczy maseczki własnej roboty,kremy w internecie pełno jest takich rzeczy,uczesać się ładnie chyba sama też potrafisz na każdy dzień inna fryzura,zresztą jak nie masz pomysłów znowu odsyłam do naprawdę wiele ze sobą zrobić wydając grosze,a to na pewno poprawi Ci możesz też poszukać różnych próbek kosmetyków, dają różne próbki...A co do tych jego dźwięków..nie możesz mu powiedzieć,ze nie lubisz gdy tak robi,bo czujesz się gorsza i jest Ci przykro?Może to co napisze będzie niewiele pocieszające,ale kiedyś kolega powiedział mi,że jeśli chodzi o te wszystkie sliczne laski,to one są dobre na krótką metę,a faceci chcą mieć przy sobie zwyczajną zadbaną dziewczynę... 11 Odpowiedź przez Wielokropek 2011-11-08 22:19:54 Wielokropek 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-03-01 Posty: 26,016 Odp: Jak zerwać z facetem,którego kocham? UnFleurDeLis napisał/a:(...)uważam, że tylko rozstanie nas uratuje.(...)A gdybyś tak zrezygnowała z tej egzaltacji?Wejdź pod zimny prysznic i ochłoń. Zahamuj szalejącą wyobraźnię. Później pomyśl. Myślenie nie boli. Jeśli ktoś chce, znajdzie ktoś nie chce, znajdzie powód."Sztuka życia polega na tym, by dostrzec swoje ograniczenia i słabości." Robert Rutkowski 12 Odpowiedź przez vinnga 2011-11-08 23:02:03 vinnga 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-01-19 Posty: 17,298 Odp: Jak zerwać z facetem,którego kocham? UnFleurDeLis napisał/a:Nie mogę znieść myśli, że pewnego dnia on przyjdzie i powie, że poznał kogoś w pracy. A po prostu czuję w kościach, że to się wydarzy. A wtedy będę naprawdę bardzo bardzo cierpieć. Nie wiem tylko,jak zakończyć tą naszą znajomość? Co powiedzieć, prawdę? Ciężko jest mi się przyznać, że czuję się gorsza... Proszę o dobre rady!Na 99% on nie przyjdzie i nie powie, że kogoś poznał. Co najwyżej wda się w potajemny romans jeśli ma ku temu skłonności. A czy ma skłonności to mogłabyś sama z dużym prawdopodobieństwem ocenić gdybyś nie była tak bardzo skupiona na kontemplowaniu swojej marności... Nigdy w życiu nie mów, ze czujesz się gorsza! To jest Twój problem, nie jego. Sama piszesz, ze zapewnia Cię o tym, że dla niego jesteś naj, naj, naj. A co on więcej może zrobić, żebyś poczuła się lepiej? Ma rzucić pracę? I wtedy jako dwójka bezrobotnych będziecie się rozkoszować swoją równością? Jeśli zaczniesz mu regularnie prać mózg, że jesteś gorsza od wszystkich kobiet chodzących po tym świecie - on w końcu naprawdę zacznie Cię tak postrzegać. Wtedy Twoje czarne scenariusze się sprawdzą. A kilogramy drogich kosmetyków i liczba wyjść do fryzjera w tygodniowym grafiku nie są żadnym wyznacznikiem kobiecej wartości... 13 Odpowiedź przez BabaOsiadła 2011-11-08 23:28:50 BabaOsiadła 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-09-14 Posty: 5,676 Odp: Jak zerwać z facetem,którego kocham? Ja tu nie widzę chorobliwie zazdrosnej, toksycznej baby (a uwierzcie, wyczuwam takich ludzi na kilometr). Widzę za to palanta, który będąc w związku z autorką próbuje za jej plecami umawiać się z innymi kobietami, a do tego w jej obecności ostentacyjnie ogląda się za innymi i wydaje jakieś chamskie, obleśne pomruki. Może i autorka ma niską samoocenę i kompleksy, ale która z nas by się ich nie nabawiła przy takim chłopaku?UnFleurDeLis - przyczyną zerwania nie powinien być strach i chęć uprzedzenia rozwoju wypadków, tylko pierwszy krok na drodze do odzyskania szacunku do samej siebie. 14 Odpowiedź przez Rudas1983 2011-11-09 10:55:45 Rudas1983 Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-09-21 Posty: 194 Wiek: 28 Odp: Jak zerwać z facetem,którego kocham? Martwisz się czymś co jeszcze nie podejrzenie,przeczucie?Postaw sprawę jasno,powiedz o tym co czyjesz swojemu jestem matką i żoną,siedzę(nie z własnej woli) w domu ponad 8 lat i wiesz też jestem "zasiedziała" ale nadal atrakcyjna dla mojego męża. Zajęci ludzie mają czas na wszystko.. Posty [ 15 ] Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź Zobacz popularne tematy : Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności © 2007-2021
. 336 490 94 696 483 359 24 337

jestem z facetem którego nie kocham